Polski ochotnik walczy w Ukrainie. "Moja głowa tego nie ogarniała"

Polski ochotnik, który wyjechał, by walczyć w Ukrainie przeciwko Rosji, wyznał, że w jego oddziale są też Rosjanie, którzy przeciwstawiają się działaniom Putina. "To są antysystemowcy i nienawidzą Putina" - tłumaczy Polak w rozmowie z "Polska the Times".

Zdjęcie ilustracyjne.Zdjęcie ilustracyjne.
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Anadolu Agency

- Spotkałem tu Szwedów, Duńczyków, Anglików, Hiszpanów, Amerykanów, Czechów, a nawet Japończyków i Argentyńczyków. Mój oddział składa się jednak z Ukraińców, Białorusinów, jednego Polaka, a nawet fanatyków piłkarskich z Rosji! To są antysystemowcy i nienawidzą Putina. Moja głowa początkowo tego nie ogarniała, pytałem ich jak mogą strzelać do swoich braci! Oni mi na to, że to nie są żadni bracia, tylko okupanci – opowiada w rozmowie z "Polska the Times" ochotnik, który walczy z Rosjanami w Ukrainie.

Polski ochotnik o pseudonimie "Korek" zdecydował się walczyć w Ukrainie, gdyż twierdzi, że "lepiej walczyć tutaj z Rosjanami niż na naszej, polskiej ziemi"

Nie czuję się bohaterem, nie wydaje mi się, że robię coś wyjątkowego. Uznałem, że skoro można pomóc Ukraińcom, że jeśli można ich w tej walce przeciw rosyjskiemu okupantowi wesprzeć i zrobić wszystko, by uchodźcy mogli wrócić do swoich domów, to dlaczego nie miałbym to być ja - mówi w wywiadzie dla "Polska the Times".

"Korek" był zawodowym żołnierzem. Jak sam mówi, jest jedynym reprezentantem Polski w swoim oddziale w Ukrainie. Polak ujawnił w wywiadzie, jak zachowuje się rosyjska armia.

Jak się stąd ewakuowali, to na te swoje wozy nawet stare meble potrafili zapakować i wywozili wszystko, co uznali, że im się przyda w tej bogatej Rosji. To chyba dużo o nich mówi. Ta słynna biżuteria, komputery czy futra dla żon. (...) Ci którzy jakimś cudem przeżyli tę okupację opowiadali nam tam o zgwałconych kobietach, rozstrzelanych mężczyznach potencjalnie nadających się do ukraińskiej armii - opowiada Polak.

Polski ochotnik zdradził też, jak wyglądają ich warunki bojowe. - Warunki są różne w zależności od miejsca i wykonywanych zadań. Zdarza się spać w wykopanym przez siebie okopie (nazywamy je własnoręcznie wykonanymi dla siebie grobami), opuszczonych budynkach, lasach, ale zdarza się, że i w apartamentach - opowiada.

Największą bolączka na południu jest brak bieżącej wody i elektryczności. Były też dni, gdy nie mieliśmy co jeść. Wytwarza się wtedy taka magiczna żołnierska więź i dzieliliśmy się między sobą nawet ostatnim sucharem - dodaje polski ochotnik.

Specjalista komentuje mowę ciała Putina. "Na pewno nie jest zdrowy"

Wybrane dla Ciebie
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle