Nauczyciel został posłem. Słowa o religii poniosły się w sieci
Marcin Józefaciuk to nowy poseł z ramienia KO. Mężczyzna zdążył już wzbudzić kontrowersje. Internauci zarzucają mu hipokryzję i brak logiki. Poseł napisał, że "urzędy nie są miejscem na wydarzenia religijne", a jednocześnie będzie uczestniczył w odpaleniu świec chanukowych w sejmie.
Józefaciuk to debiutujący parlamentarzysta. Jest nauczycielem, anglistą i maratończykiem. Zasłynął z organizacji zbiórek charytatywnych i prowadzenia programów rozrywkowych w telewizji TVN.
Czytaj także: Ziobro poważnie chory. Posłanka: Przesłuchamy pana
Teraz poseł KO wzbudził spore kontrowersje. W jednym wpisie faktycznie zaprzeczył sam sobie.
Jestem zwolennikiem świeckiego państwa. Urzędy nie są miejscem na wydarzenia religijne, a miejsca kultu nie są miejscem na politykę. Jestem przeciwnikiem nietolerancji i ksenofobii. Dlatego, w geście sprzeciwu pojawię się dzisiaj na ceremonii zapalenia świec - napisał polityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Program wart setki miliardów. Co opozycja obiecała Polakom?
Jednocześnie okrasił wpis hashtagiem "#swieckiepanstwo". Swoim wpisem odniósł się do skandalicznego czynu Grzegorza Brauna, który zgasił gaśnicą świece chanukowe w sejmie.
Brak logiki posła KO?
Internauci natychmiast wytknęli posłowi hipokryzję i brak logiki. Wskazują, że jedno wyklucza się z drugim, a rozdział religii od państwa powinien dotyczyć każdej wiary - nie tylko katolicyzmu.
Bardzo spójna logicznie wypowiedź - napisał prześmiewczo autor profilu Koroluk, który zasłynął z krytykowania polityków, szczególnie prawicy.
Komentujący zaznaczają, że poseł wyraźnie zaprzecza sam sobie.
Zabrakło jakiejś spójnika i wyszło jakbyś nie zgadzał się sam ze sobą - stwierdził jeden z internautów.
Czytaj także: Beata Szydło atakuje Lewicę. Chodzi o dwa słowa
Nie zabrakło oczywiście komentarzy polityków. Dariusz Matecki z PiS zacytował Kazika z Kultu ( "Co to za wegetarianin co w***a schabowe?"), natomiast Jan Mosiński przywołał Arystotelesa.
Arystoteles byłby "dumny" z pańskiego toku rozumowania, który uwidocznił pan swoim tłitem - napisał parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości.
Głos w sprawie zabrali też politycy partii, które wchodzą w skład koalicji rządzącej.
Wie pan, że można sprzeciwiać się ksenofobii i jednocześnie nie uczestniczyć w obrzędach religijnych? - zapytał Adam Kępiński z łódzkiego okręgu partii Razem.