Poszli do lasu. I nagle taki widok. "Nie no, nie wierzę"
Facebooka obiega nagranie z lasu. "To jest wręcz nieprawdopodobne" - napisał autor. Podczas wyprawy z kolegą na grzybobranie natknęli się na mnóstwo gąsek zielonek.
Obok takich nagrań wręcz nie da się przejść obojętnie. Na facebookowym profilu "Grzybiarzwlesie" pojawił się krótki filmik, na którym uwieczniony został wysyp gąsek zielonek.
To jest wręcz nieprawdopodobne! Taki pojaw w połowie grudnia?! Zielono mi od tych gąsek! - czytamy pod nagraniem.
Maja Rutkowski kupiła mężowi prezent za MILIONY DOLARÓW. "Będzie dużo złota"
Takiej niespodzianki grzybiarze doświadczyli 13 grudnia (sobota). - Nie no, nie wierzę - słyszymy podczas nagrania.
Ile tu tego jest?! Zielone szaleństwo. Same "zielonki". Dno Przemka koszyka już zapełnione. Gdzie nie spojrzeć, kolejna "zieloneczka" - ekscytował się grzybiarz.
W komentarzach odezwało się kilku internautów. "Coś niesamowitego", "Zazdroszczę", "No, weź się podziel", "Niezwykłe" - czytamy.
Gąska zielonka: najważniejsze informacje
Gąska zielonka (Tricholoma equestre), znana też jako zielonka, to grzyb blaszkowy występujący głównie w lasach sosnowych, na glebach piaszczystych. Charakteryzuje się zielonkawo-żółtym kapeluszem, żółtymi blaszkami oraz jasnym, żółtawym trzonem. Rośnie najczęściej późną jesienią, nawet po pierwszych przymrozkach, często w dużych skupiskach.
Dawniej gąskę zielonkę uznawano za smaczny grzyb jadalny, a aktualnie niektórzy odradzają jego zbiór. W Niemczech czy Francji jest uznawany za toksyczny i niebezpieczny.
W Polsce natomiast nadal jest grzybem dopuszczonym do obrotu handlowego. Poza tym, jak czytamy w atlasie portalu nagrzyby.pl, jest uznawany za jadalny.
Warto zaznaczyć, że nie wszystkie badania są jednoznaczne, a mechanizmy toksyczności nie są w pełni poznane - jednak przypadki kliniczne i raporty skłoniły toksykologów do ostrożnego podejścia wobec tego gatunku.