Poznanianka rozpakowała prezent imieninowy i wezwała służby
To się nazywa prezent-niespodzianka! Pewna solenizantka podczas rozpakowywania prezentów w jednym z nich znalazła... żywego nietoperza! I nie, nie chodziło wcale o to, że któregoś z członków rodziny solenizantki poniosła wyobraźnia. Zwierzę najprawdopodobniej ukryło się w pudełku. O incydencie poinformowała poznańska straż miejska.
Św. Mikołaj czasem potrafi spłatać figla. Zajączek wielkanocny - również. Ale to, co przydarzyło się pewnej małej solenizantce w dniu jej imienin, można nazwać prawdziwą niespodzianką. Zaskoczeni byli nie tylko domownicy, ale i sprawca całego zamieszania, który niespodziewanie ''zakradł się'' na imprezę.
W niedzielę (10 grudnia) strażnicy miejscy z Poznania zostali wezwani do jednego z mieszkań na osiedlu Stare Żegrze. Jak się okazało, wezwanie dotyczyło małego, uroczego stworzonka.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Solenizantka z zapałem przystąpiła do rozpakowania prezentów. Jakież było jej zdziwienie, gdy - zaglądając do jednego z nich - znalazła... żywego nietoperza! Zwierzę najprawdopodobniej samo ukryło się w jednym z pakunków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nietoperzem zaopiekowali się wolontariusze
Jak poinformowali strażnicy miejscy na Facebooku, na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a nietoperzowi nie stało się nic złego. Ostatecznie został przetransportowany do wolontariuszki z Salamandry.
Strażnicy wyjaśniają, jak należy się zachować w tak niecodziennych sytuacjach. Jak widać - mogą się one przydarzyć każdemu.
Przypominamy, że gdy znajdziemy nietoperza, to go nie dotykamy, a w miarę możliwości zabezpieczamy do czasu przyjazdu strażników - przypominają strażnicy.
— A solenizantce składamy jeszcze raz najlepsze życzenia imieninowe — dodali mundurowi.