Pracownicy ZOO: Ręce nam opadają, a sezon dopiero przed nami

Wiosna w pełni, słonecznych dni będzie coraz więcej. Polacy szukają różnych form spędzenia wolnego czasu. Warszawskie ZOO już odczuwa wzrost odwiedzających i... niestety wraz z nimi dochodzi do niebezpiecznych incydentów. Pracownicy ogrodu wystosowali ważny apel.

Goryle walczyły o maskotkę w Warszawie.Goryle walczyły o maskotkę w Warszawie.
Źródło zdjęć: © Facebook, Warszawskie ZOO

Warszawski Ogród Zoologiczny na mapie stolicy znajduje się od niemal stu lat. Zajmuje powierzchnię 40 hektarów i można w nim oglądać około 500 gatunków i ponad 12 tysięcy zwierząt. Zwiedzać tam można między innymi słoniarnię, małpiarnię, czy wybieg australijski.

Im bliżej pięknych, słonecznych weekendów, tym więcej osób będzie wybierać się na zwiedzanie ogrodu zoologicznego. Warszawskie ZOO już odczuwa zwiększoną liczbę klientów. Niestety, wraz z nadejściem odwiedzających, dochodzi też do liczby niebezpiecznych zdarzeń.

Teraz ZOO w Warszawie w swoich mediach społecznościowych zwróciło się do odwiedzających za pośrednictwem mediów społecznościowych. Chodzi o dobro zwierząt, a zwłaszcza goryli i szympansów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Groźnych gatunków tam nie brakuje. "Wyjątkowa bestia"

Miejski Ogród Zoologiczny w Warszawie: "Ręce opadają"

Nie wrzucajcie niczego na wybiegi zwierząt. Nie tylko w oceanach zwierzęta łapią się w to, co zostawia człowiek - apeluje stołeczne ZOO.

W miniony weekend opiekunowie musieli interweniować po tym, jak ktoś wrzucił plastikową torebkę do fosy przy pawilonie dla małp. - O mały włos nie zabiła pływającego w wodzie karpia. Na szczęście opiekunki przybiegły w porę, odłowiły rybę i zdjęły plastik - czytamy w oświadczeniu ogrodu zoologicznego.

Ryba złapała się w plastikową torebkę.
Ryba złapała się w plastikową torebkę. © Facebook, Warszawskie ZOO

Kolejny incydent miał miejsce na terenie, które na co dzień zajmują goryle. Tam na wybieg Aziziego i Vikinga ktoś wrzucił maskotkę. - Pomijając kwestię zarazków, które mogą być niebezpieczne, wrzucanie czegokolwiek na wybieg skutkuje tym, że każdy z osobników chce to mieć, co wzbudza u zwierząt agresję - piszą pracownicy, którzy równocześnie informują, że goryle zaczęły przepychankę po tym zdarzeniu.

Ręce nam opadają, a sezon dopiero przed nami, dlatego prosimy o uszanowanie zarówno pracy opiekunów, jak i spokoju zwierząt - kończą wpis.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył