Próba porwania 10-letniego chłopca w szkole pod Głogowem. Relacja ojca

W jednej ze szkół podstawowych pod Głogowem pięciu mężczyzn próbowało porwać 10-letniego chłopca. Wszystko działo się na oczach matki, która, jak twierdzi były mąż kobiety i ojciec dziecka, była we wszystko zamieszana. Sprawę bada policja.

Policja radiowóz kogut policyjny na sygnaleW szkole podstawowej doszło do niebezpiecznej sytuacji
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe

Jak informuje portal glogow.naszemiasto.pl, w jednej ze szkół pod Głogowem doszło do próby porwania 10-letniego chłopca przez pięciu mężczyzn. Zamieszana w sprawę miała być matka 10-latka, która zdaniem byłego męża miała zlecić porwanie.

Kilka dni temu, 7 maja około godziny 9 ojciec dwójki chłopców, odebrał telefon od starszego syna, dotyczący tego, że ich matka chce zabrać jego młodszego brata.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

- Po kilku minutach zadzwonił starszy syn i powiedział, że w szkole jest jego matka i chce zabrać mojego młodszego syna. Mówił, że zrobiła awanturę pani dyrektor, przerwała dziecku egzamin i zażądała wydania dziecka - relacjonował mężczyzna w rozmowie z portalem glogow.naszemiasto.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chłopiec nie chciał jednak wyjść z matką z budynku. Ojciec 10-latka próbował w tym czasie dostać się na miejsce, spotkały go jednak utrudnienia.

- Gdy już dojeżdżałem do wioski, drogę zajechało mi czarne BMW na obcych numerach. Robiło to raz z jednej, raz z drugiej strony. Próbowało mnie powstrzymać przed zjazdem do szkoły – opowiadał mężczyzna.

Zatrzymałem więc samochód na drodze i pobiegłem na teren szkoły. W pogoń za mną puściło się pięciu bandytów, a jeden albo dwóch mieli przy paskach coś na kształt broni. Jeden krzyknął do mnie, że albo wydam syna, albo zginę. Dobiegłem ile tchu do wejścia do szkoły. Na szczęście za szybą stała pani dyrektor i pani psycholog i widziały, co się dzieje – dodał.

Na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji. Mężczyzna wraz z dziećmi został odeskortowany na komendę do Głogowa w celu złożenia wyjaśnień.

Jak podaje portal glogow.naszemiasto.pl, trwają czynności mające na celu wyjaśnienie sprawy. Dochodzenie jest prowadzone o czyn z art. 191 par. 1 KK, który brzmi: Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?