Kosma Szczepaniak| 

Proboszcz nie dał komunii 96-latce. Na jej domu wisiał plakat Rafała Trzaskowskiego

1680

W niewielkiej miejscowości na Żywiecczyźnie doszło do bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Do 96-letniej osoby w pierwszy piątek miesiąca nie przyjechał żaden z księży miejscowej parafii. Kilkanaście dni wcześniej proboszcz prosił, aby rodzina zdjęła z posesji baner Rafała Trzaskowskiego.

Proboszcz nie dał komunii 96-latce. Na jej domu wisiał plakat Rafała Trzaskowskiego
Proboszcz odmówił wizyty swojej parafiance ze względów politycznych (Getty Images, Win McNamee)

To pierwsza taka sytuacja od ponad 7 lat. Dokładnie przez taki okres, w pierwszy piątek miesiąca, w mieszkaniu 96-letniej kobiety pojawiał się proboszcz, wikary lub szafarz z komunią świętą. Jej bliscy potwierdzają, że ze względu na swój stan zdrowia nie może chodzić sama do kościoła, jednak jest ona osobą niezwykle wierzącą.

Przez te lata poznaliśmy się (z proboszczem - red.) dość dobrze, szanowaliśmy się nawzajem, choć z rozmów wynikało, że różnią nas poglądy polityczne – relacjonują bliscy 96-latki cytowani przez Gazetę Wyborczą.

Brak wizyty duszpasterskiej przez baner? Sprawa trafiła do kurii

To właśnie przez te odmienne poglądy polityczne, w lipcu najprawdopodobniej nie doszło do wizyty duszpasterskiej. Jeszcze przed pierwszą turą na terenie swojej posesji rodziny powiesiła baner Rafała Trzaskowskiego. Trzy dni później z niezapowiedzianą wizytą do ich domu przyszedł proboszcz. Według relacji rodziny, nie mógł on zrozumieć "jak ktoś pochodzący z tak dobrej i katolickiej rodziny może eksponować osobę, która jest za LGBT i homoseksualistami”.

Bliscy 96-latki mówią, że ksiądz przekonywał, iż z homoseksualizmu można się wyleczyć, tak jak z alkoholizmu - cytuje "GW".

Cała sprawa została już zgłoszona do kurii diecezji bielsko-żywieckiej. Rodzina uważa, że została potraktowana gorzej ze względu na poglądy polityczne, które nie powinny mieć nic wspólnego z życiem katolickim. Z samym księdzem proboszczem od czasu nagłośnienia zajścia kontakt nie był możliwy. Głos zabrała jednak kuria.

Zaistniała sytuacja została już wyjaśniona przez Wydział Duszpasterstwa Ogólnego Diecezji Bielsko-Żywieckiej. Takie zdarzenie nie powinno mieć miejsca w posłudze duszpasterskiej. Wyrażamy nasze ubolewanie z powodu działań księdza” – informuje ks. Mateusz Kierczak, dyrektor Centrum Informacyjno-Medialnego Diecezji Bielsko-Żywieckiej.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić