Przełom ws. zabójstwa dziennikarza TVN. Jedna osoba zatrzymana

1

29-letni dziennikarz TVN Paweł K. został bezlitośnie zamordowany. Napastnik zadał mu około 50 ciosów przy użyciu noża. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie tego dramatycznego zdarzenia. Pojawiły się nowe informacje.

Przełom ws. zabójstwa dziennikarza TVN. Jedna osoba zatrzymana
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay)

Do tragedii doszło w nocy z 26 na 27 marca br. Napastnik zaatakował siedzącego w aucie Pawła K., dziennikarza i współpracownika TVN. Mężczyzna znajdował się na terenie Parku Śląskiego w Chorzowie. Obok niego siedziała 33-letnia przyjaciółka Ewelina Ż.

Agresor najpierw wymierzył cios w głowę 29-latka. Paweł K. próbował się bronić, ale na nic się to zdało. Medycy niestety nie zdołali go uratować. Zanim przyjaciółka dotarła z nim do szpitala, zdążył się wykrwawić.

Napastnik czaił się na Pawła K. na terenie chorzowskiego parku. Skąd wiedział, że dziennikarz tam przyjedzie?

Na to pytanie być może odpowie zatrzymany mężczyzna. Jest nim Łukasz G. (37 l.), który działał na zlecenie zabójcy - ustalił "Fakt".

Okazuje się, że 37-latek na zlecenie sprawcy zamontował w aucie, którym jeździł K., urządzenie lokalizujące. Dzięki temu było wiadome, gdzie znajduje się pojazd. Tabloid nieoficjalnie ustalił, że na nagraniu z monitoringu widać, jak sprawca zabiera z auta to urządzenie.

Ewelina Ż. trzyma się jednej wersji

Przyjaciółka zamordowanego mężczyzny Ewelina Ż. już trzykrotnie była przesłuchiwana przez śledczych. Kobieta zapewnia, że nie rozpoznała sprawcy ataku. 33-latka jest w separacji z mężem, który tragicznej nocy miał znajdować się w okolicach chorzowskiego parku.

Nie wiadomo, co tam robił. Pojawiają się natomiast doniesienia, że w niedzielny poranek przekroczył niemiecką granicę w Jędrzychowicach i do tej pory nie udało się go namierzyć.

Zobacz także: Próba otrucia rosyjskiego oligarchy? Jest teoria
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić