Sekundy od zderzenia w Kielcach. "Zero hamowania"
Na drodze ekspresowej pod Kielcami o mały włos nie doszło do groźnego wypadku. Kierowca ciężarówki nie zareagował w porę na hamującą przed sygnalizacją świetlną osobówkę. Nagranie z kamery samochodowej trafiło na kanał "Stop Cham", gdzie szybko wywołało burzliwą dyskusję o bezpieczeństwie i kulturze jazdy na polskich drogach.
Na opublikowanym przez kanał "Stop Cham" nagraniu widzimy fragment trasy DK73 w okolicach Kielc. Ruch jest umiarkowany, a warunki drogowe sprzyjają spokojnej jeździe – jest widno, nawierzchnia sucha, a widoczność dobra.
Mimo to na nagraniu dochodzi do sytuacji, która w kilka sekund mogła przerodzić się w poważny wypadek.
Kierowca osobowego auta poruszającego się lewym pasem zaczyna wyraźnie zwalniać, zbliżając się do sygnalizacji świetlnej. Manewr jest przewidywalny i zgodny z przepisami - dojeżdżając do skrzyżowania, trzeba dostosować prędkość do zmieniających się świateł. Jednak jadąca za nim ciężarówka reaguje z opóźnieniem.
Jechał 171 km/h w obszarze zabudowanym,
Na nagraniu wyraźnie widać, że kierowca pojazdu ciężkiego nie zachował odpowiedniego odstępu, przez co w ostatniej chwili musi gwałtownie hamować, aby uniknąć uderzenia w tył osobówki.
Materiał szybko rozpoczął dyskusję w komentarzach. Widzowie wskazują, że niedostateczny odstęp między pojazdami to jeden z najczęstszych grzechów kierowców ciężarówek, ale również tych prowadzących osobówki.
Panowie i Panie, zobaczcie jak długo kierowca ciężarówki kompletnie nie reaguje na sytuację na drodze. Zero hamowania, zbliża się do skrzyżowania, do sygnalizacji i zero reakcji - zawodowiec?! - podkreśla internauta.
Ciężarówką pewnie chciał jeszcze przeskoczyć na czerwonym - dodaje kolejna osoba.
Film nauką na przyszłość
Nagranie jest kolejnym przypomnieniem, że podstawowe zasady bezpieczeństwa – zachowanie odstępu, obserwowanie sytuacji na drodze z wyprzedzeniem oraz przewidywanie zachowań innych kierowców – mogą zapobiec potencjalnym tragediom. Tym razem skończyło się jedynie na strachu, ale materiał z DK73 pokazuje, jak niewiele dzieli rutynową jazdę od groźnego wypadku.