Spędził 36 godzin w studzience. Pił ścieki, żeby przeżyć

38-letni mężczyzna został wyciągnięty ze studzienki kanalizacyjnej w Australii. Spędził tam aż 36 godzin, które oznaczały dramatyczną walkę o życie. Jak się okazało, mężczyzna był poszukiwany przez policję po wypadku, a do studzienki wskoczył, by odzyskać zagubiony telefon. Niemal nie doszło do tragedii.

Źródło zdjęć: © Pixabay | Tomasz Mikołajczyk
Malwina Witkowska
1

W niedzielę rano w mieście Brisbane w Australii, przechodzień usłyszał głos dobiegający ze studzienki kanalizacyjnej. Zaoferował swoją pomoc, jednak została ona odrzucona. Poszedł więc dalej, nie odpowiadając na wołanie.

Następnego dnia ta sama osoba przechodziła tą samą drogą. Przechodzień znów usłyszał głos ze studzienki, dlatego zadzwonił na numer alarmowy. I wezwał służby, które uratowały zakleszczonego mężczyznę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wypadek w Działdowie. Matka z małym dzieckiem wpadła do studzienki.

Cała akcja ratunkowa trwała chwilę. Strażacy z łatwością podnieśli pokrywę odpływu i pomogli mężczyźnie się z niego wydostać. Okazało się, że w środku studzienki kanalizacyjnej znajdował się 38-latek, który walczył o życie, bo utknął w odpływie.

Mężczyzna powiedział ratownikom, że spędził w niej 36 godzin. Twierdził, że wszedł tam, ponieważ szukał zgubionego telefonu i utknął w środku. Pił ścieki z kanalizacji, żeby przeżyć - przekazał portal TVN24.

38-latek był wychłodzony, ale w dobrym stanie. Ratownicy medyczni opatrzyli go na miejscu. Jednak z powodu otarć na skórze, postanowili przewieźć go do pobliskiego szpitala, gdzie medycy zaopiekowali się poszkodowanym. A potem oddali w ręce policjantów.

Uciekł z miejsca dwóch wypadków

Policja ze stanu Queensland podała, że Australijczyk był poszukiwany przez policję. Jak się okazało, uciekł on z miejsca dwóch wypadków samochodowych.

Do wypadku doszło w niedzielę we wczesnych godzinach porannych. 38-latek był pasażerem forda, który cofając uderzył w policyjny radiowóz. Pojazd nie zatrzymał się, ruszył do ucieczki, a wkrótce potem zderzył się jeszcze z mitsubishi - poinformowali lokalni dziennikarze.

Jak podał dziennik "The Guardian", po drugim wypadku pasażerowie forda mieli zacząć uciekać pieszo. Zapewne wtedy 38-latek zgubił telefon, którego szukał w studzience kanalizacyjnej.

Wybrane dla Ciebie

Szokujące sceny na basenie. Turystka straciła przytomność
Szokujące sceny na basenie. Turystka straciła przytomność
Koniec 12-dniowej wojny. Iran i Izrael zawierają rozejm
Koniec 12-dniowej wojny. Iran i Izrael zawierają rozejm
IMGW prognozuje. Polska wyraźnie podzielona. Tego trzeba się spodziewać
IMGW prognozuje. Polska wyraźnie podzielona. Tego trzeba się spodziewać
Trump zgłoszony do Pokojowej Nagrody Nobla. Uzasadnienie? Może zaskoczyć
Trump zgłoszony do Pokojowej Nagrody Nobla. Uzasadnienie? Może zaskoczyć
Radni popierają naukę religii w szkołach. W tym mieście decyzja bez sprzeciwu
Radni popierają naukę religii w szkołach. W tym mieście decyzja bez sprzeciwu
31-latek zmarł na plebanii w Drobinie. Prokuratura ujawnia przyczynę
31-latek zmarł na plebanii w Drobinie. Prokuratura ujawnia przyczynę
Polak gotowy do lotu na ISS. Podali datę. Wtedy misja Ax-4 ruszy w kosmos
Polak gotowy do lotu na ISS. Podali datę. Wtedy misja Ax-4 ruszy w kosmos
Rewolucja w Iranie niemożliwa? Tam "nie chcą być jak Zachód"
Rewolucja w Iranie niemożliwa? Tam "nie chcą być jak Zachód"
Leśnicy nie mają wyboru. Pokazali zdjęcia i ogłosili. "Do 31 lipca"
Leśnicy nie mają wyboru. Pokazali zdjęcia i ogłosili. "Do 31 lipca"
Słynne drzewo nie przetrwało. Smutny efekt nawałnic nad Polską
Słynne drzewo nie przetrwało. Smutny efekt nawałnic nad Polską
Sąd zmniejszył zadośćuczynienie dla bohaterki Powstania Warszawskiego. "Skandal"
Sąd zmniejszył zadośćuczynienie dla bohaterki Powstania Warszawskiego. "Skandal"
Tyle chcą podwyżki. Nauczyciela zapowiadają działania na 1 września 2025
Tyle chcą podwyżki. Nauczyciela zapowiadają działania na 1 września 2025