Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska| 
aktualizacja 

Szokujący czyn Rosjanki. Zdjęcie z Jekaterynburga

Nadieżda Sajfutdinowa to rosyjska aktywistka, o której teraz jest niezwykle głośno. Wszystko za sprawą tego, że zaszyła sobie usta, zanim wyszła protestować na ulicach Jekaterynburga. Kobiecie nie spodobało się, w jaki sposób rząd Putina rozprawił się z protestami publicznymi dotyczącymi wojny w Ukrainie.

Szokujący czyn Rosjanki. Zdjęcie z Jekaterynburga
Aktywistka, która zaszyła sobie usta (Twitter)

Nadieżda Sajfutdinowa zaszyła sobie usta. Wszystko po to, by publicznie pokazać, jak bardzo nie podoba jej się zachowanie rządu wobec protestów Rosjan, którzy sprzeciwiają się wojnie w Ukrainie.

Następnie kobieta organizowała w tej sprawie jednoosobowy protest. Wyszła na ulicę z tabliczką z napisem "Nie możesz milczeć!!! Nie możesz milczeć!!! Ceną jest nasza świadomość. Wojna to nie pokój!!! Wolność to nie niewola!!! Ignorancja to nie władza!!!".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Odpowie za sprzeciw przeciw cenzurze?

Kobieta została złapana i porwana przez policję w Jekatynburgu. Funkcjonariusze mieli użyć wobec aktywistki siły i zawieźć ją do zakładu psychiatrycznego.

Moje usta były naprawdę zaszyte igłą i nitką - powiedziała przedstawicielom grupy praw człowieka "OVD-Info".

Jej prawnik Fedor Akczermyszew i "OVD-Info" wezwali do publicznego wsparcia, aby zapewnić jej uwolnienie. Wydali tym celu specjalne oświadczenie.

Możesz zadzwonić do recepcji kliniki lub do dyżurnego prokuratora i zażądać zaprzestania nielegalnego przetrzymywania i przymusowej hospitalizacji Sajfutdinowej - można było w nim przeczytać.

Aktywistka została wypuszczona na wolność po ogromnym publicznym oburzeniu. "Jestem bardzo wdzięczna ludziom, którzy próbowali mi pomóc i zadzwonili do kliniki, żądając, aby mnie wypuścili" - mówiła, jak podaje "DailyStar".

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić