Tym strzelano do ludzi na Białorusi. Internauci pokazują zdjęcia

Internauci zamieszczają w sieci zdjęcia granatów i amunicji, którą strzelano do nich w trakcie protestów na Białorusi. Ludzie wyszli na ulice całego kraju w ramach sprzeciwu dla wyniku wyborów prezydenckich. Władza starała się rozpędzić protestujących siłą.

Protesty na BiałorusiProtesty na Białorusi po zwycięstwie Łukaszenki.
Źródło zdjęć: © PAP | EPA

Białoruscy protestujący zamieścili w sieci zdjęcia używanej przeciwko nim amunicji. Milicja i siły specjalne OMON użyły przeciwko Białorusinom armatek wodnych, broni na gumowe kule oraz granatów hukowych. Ludzie protestowali przeciwko nieuczciwemu przebiegowi wyborów prezydenckich.

Obecny prezydent Aleksander Łukaszenka rządzi krajem nieprzerwanie od 26 lat. Ze względu na autorytarny charakter władzy jest on nazywany "ostatnim dyktatorem Europy". W niedzielnych wyborach walczył on z popieraną przez wielu Swiatłaną Cichanouską. Utrudniał on kandydatce organizowanie wieców czy prowadzenie kampanii, chociażby poprzez wyłączenie internetu na Białorusi.

Wielka przegrana wywołała bunt

Według pierwszych, oficjalnych wyników sondażowych kontrkandydatka poniosła porażkę. Według danych otrzymała ona 6,8 procent poparcia. Na urzędującego prezydenta miało zagłosować 79,7 proc. głosujących. Wyniki wywołały oburzenie wśród zwolenników Cichanouskiej, tym bardziej że to pałac prezydencki jest odpowiedzialny za organizację wyborów. Wyszli oni na ulice wielu miast i wiosek w celu zaprotestowania.

Głosowali w Polsce

Białorusini mieszkający w Polsce głosowali w Warszawie i Białymstoku. Tłumy głosujących czekało w długich kolejkach, żeby zagłosować. Pod ambasadą w stolicy zorganizowano akcję drugiego głosowania, która miała zweryfikować uczciwość wyborów. Każdy z głosujących oprócz głosu na oficjalnej karcie oddał również taki sam głos w ramach nieoficjalnego głosowania. Chcieli oni w ten sposób zweryfikować wynik w stolicy.

Zamieszki na Białorusi. W ruch poszły armatki wodne

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył