Wyciekło szokujące nagranie z Iławy. Namiętne chwile pary na ławce
Pogoda zachęciła Polaków do zwiększonej aktywności w plenerze. Nie każda jednak z nich jest zgodna z prawem. W Iławie przyłapano parę na miłosnych igraszkach na ławce nad Małym Jeziorakiem. Na miejscu interweniowała policja.
Jak podaje lokalny portal infoilawa.pl, zdarzenie miało miejsce 9 kwietnia (wtorek) około południa w Iławie. W sieci miało się pojawić nagranie, jak dwoje ludzi uprawia seks oralny na ławce nad Małym Jeziorakiem. To miejsce, gdzie na co dzień przebywa wielu spacerowiczów.
Zobacz również: Tych posłów nie dopuszczą do komunii. "Jeśli głosuje za"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niebezpieczne zdarzenie w Toruniu. Rowerzysta był już na przejściu
Sprawa została zgłoszona policji. Okazuje się, że mundurowi zadziałali natychmiastowo. Około godz. 12.00 przyjechali na miejsce.
Policjanci zastali w opisanym miejscu nietrzeźwych i znanych funkcjonariuszom z poprzednich interwencji 50-letnią kobietę i 57-letniego mężczyznę. Mężczyzna był wobec policjantów agresywny i używał nieprzyzwoitych słów - przekazała lokalnemu portalowi asp. szt. Joanna Kwiatkowska z KPP w Iławie.
Kara za seks w plenerze
Opisywana wyżej sytuacja zakończyła się wnioskiem policjantów do sądu z prośbą o ukaranie sprawców nieobyczajnego wybryku. To nie pierwsza taka sytuacja tej wiosny. Podobne sceny miały miejsce na Bulwarze Nadwarciańskim w Gorzowie.
Bez względu na okoliczności uprawianie seksu w miejscu publicznym jest karalne. Zgodnie z artykułem 140 Kodeksu wykroczeń: "Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany". Kara aresztu może wynieść nawet od 5 do 30 dni.
Dlatego też biorąc pod uwagę powyższe czynniki warto się zastanowić, czy dla chwili uciechy warto ryzykować mandatem lub ograniczeniem wolności. Poza tym w dobie Internetu i powszechnego dostępu do urządzeń każdy może nas nagrać w nieobyczajnej sytuacji, a takie treści z sieci nie sposób potem usunąć.