Wzrost o ponad 50 proc. Koszmar dotyka głównie kobiety w Ukrainie

W styczniu w Dnieprze znaleziono w mieszkaniu martwą 34-letnią Lubę Borniakową. Według raportu koronera na ciele kobiety było 75 siniaków. Jej mąż, Jakow Borniakow, ukrywał się w ich mieszkaniu przez ostatni miesiąc po dezercji z wojska.

Wzrost o ponad 50 proc. Koszmar dotyka głównie kobiety w Ukrainie
Luba miała 34 lata. Osierociła troje dzieci (Instagram)

Mężczyzna upijał się i wielokrotnie bił żonę. Do czasu, aż jej ciało nie wytrzymało.

Nie było w niej nic żywego...jej ramiona były posiniaczone, jej głowa, jej nogi, wszystko... - mówiła Katerina Vedrentseva, ciotka 34-latki, która przybyła do jej mieszkania kilka godzin po śmierć Luby.

Borniakowie mają troje dzieci, które teraz mieszkają z kuzynką Luby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wakacje w ogarniętej wojną Ukrainie. "Ciężko jest wytrzymać"

Statystyki rosną

Jak podaje Reuters, z początku inwazji Rosji w lutym 2022 r. miliony ludzi uciekły z Ukrainy przed walkami. Jednak część z nich już wróciła do swoich starych domów, lub też osiedlili się w nowych. To pociągnęło za sobą wzrost liczby przypadków przemocy domowej.

Dane pokazują, że w pierwszych pięciu miesiącach tego roku odnotowano 51 proc. przypadków więcej, niż w analogicznym okresie 2022 roku. Było ich też o jedną trzecią więcej, niż w 2020 r., który do tej pory uznawano za rekordowy. Eksperci tłumaczyli wówczas ten wzrost pandemią.

Teraz przyczyną mają być rosnący stres, trudności ekonomiczne, bezrobocie i trauma w związku z konfliktem. Najczęściej ofiarami są kobiety.

Wzrost jest spowodowany napięciem psychicznym i wieloma trudnościami. Ludzie stracili wszystko - powiedziała Reutersowi komisarz ds. polityki płci Katerina Lewczenko.

Od stycznia do maja br policja zarejestrowała 349 355 przypadków przemocy domowej. W analogicznym okresie 2022 r. było to 231 244 przypadków, a w 2021 r. 190 277.

Eksperci przyznają, że w najbliższym czasie może być jeszcze gorzej - najpierw z powodu przedłużającego się konfliktu, a po jego zakończeniu z powodu traum żołnierzy powracających z frontu.

Pieniądze idą na wojnę

Miasto Dniepr jest miejscem, do którego uciekają ludzie z okupowanych terenów. Bywa, że całe rodziny mieszkają w jednym pokoju.

Niektórzy znajdują pracę, inni nie, a więc ich sytuacja finansowa się pogarsza. Dodajmy do tego globalną sytuację i niepokój. To zwiększa stres i konflikt - mówi psycholog Tetiana Pogorila z ośrodka dla ofiar przemocy domowej.

Część budżetu państwa, do tej pory wydawana na przeciwdziałanie przemocy ze względu na płeć, teraz trafiła na wydatki obronne. W tym roku kwota wyniosła 4,2 mln euro, a w 2021 r. było to ok. 10 mln euro.

Miesiące przemocy

Borniakow zdezerterował z wojska w listopadzie 2022 r. Wrócił do Dniepru, zaczął pić i bić żonę, która jak twierdzi ich sąsiadka Olga Dmitrichenko, przestała wychodzić z domu.

34-latka planowała wyjechać do Lwowa, ale jej się to nie udało.

Początkowo policja zamknęła dochodzenie w sprawie śmierci 34-latki, po tym jak eksperci medyczni jako przyczynę śmierci wskazali niewydolność serca. Adwokat rodziny, Yulia Seheda skutecznie odwołała się od tej decyzji, argumentując, że zawał serca został wywołany intensywnym biciem. Śledztwo w sprawie śmierci Luby zostało wznowione.

Teraz rodzina walczy, aby na grobie 34-latki widniało jej panieńskie nazwisko.

Nazywa się Luba Pilipenko - powiedziała ciotka Vedrentseva podczas ostatniej wizyty na cmentarzu.

W Ukrainie kary za przemoc domową są rażąco niskie. Oprawca może usłyszeć wyrok maksymalnie 2 lat za kratkami, ale często przestępcy są karani grzywną w wysokości zaledwie 170-340 hrywien (18 - 37 zł) lub skazywani na prace społeczne. Wielu sędziów i policjantów nadal uważa, że przemoc domowa jest prywatną sprawą, którą para powinna rozstrzygnąć między sobą.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić