Zaginęła 12-letnia Amelia. Polka od lat prowadzi o nią batalię z mężem

17

Policjanci prowadzą poszukiwania Amelii Cools z Brzegu (woj. opolskie). 12-letnia dziewczynka ostatni raz widziana była dwa miesiące temu w Warszawie. Sądową batalię o prawo do opieki nad swoją pociechą od lat prowadzi jej matka. Kobieta uciekła z córką w 2016 roku od ojca dziewczynki – obywatela Francji, który miał stosować wobec żony przemoc fizyczną.

Zaginęła 12-letnia Amelia. Polka od lat prowadzi o nią batalię z mężem
Zaginęła 12-letnia Amelia Cools. Policja publikuje jej wizerunek (Policja)

Zaginęła 12-letnia Amelia Cools – przekazali w czwartek funkcjonariusze. Policjanci podkreślają, że dziewczynka widziana była ostatni raz 20 maja 2022 roku w Warszawie. Potem jednak ślad po niej zaginął.

Zaginęła 12-letnia Amelia. Policja publikuje jej rysopis

Mundurowi opublikowali zdjęcie i rysopis poszukiwanej 12-latki. Dziewczynka mieszkała na co dzień w Brzegu na Opolszczyźnie.

12-letnia Amelia z Brzegu jest szczupłej budowy ciała, ma ciemne włosy do ramion i niebieskie oczy. Osoby posiadające jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu Amelii Cools proszone są o kontakt telefoniczny z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu pod nr telefonu 47 8633 203 lub dzwoniąc na numer alarmowy 112 – apeluje Patrycja Kaszuba z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.

"Na początku było jak w bajce". Później zaczęła się batalia o córkę

Sprawę rodziców Amelii opisali w 2016 roku dziennikarze "Interwencji" Polsatu. Matka dziewczynki, pani Aleksandra, poznała w Polsce obywatela Francji, Pierre'a V. Pierwszy raz spotkała się z nim w 2007 roku.

Para wkrótce wzięła ślub. Dwa lata później na świat przyszła Amelia. Po czterech latach Polka zamieszkała z mężem we Francji.

Na początku było jak w bajce. Pierre opiekował się rodziną i był odpowiedzialny – opisywała w 2019 roku w rozmowie z "Faktem" pani Aleksandra. Szybko jednak okazało się, że sytuacja wymyka się spod kontroli. – W domu dochodziło do przemocy. Czułam się dręczona przez niego – dodała kobieta.

Obywatelka Polski postanowiła uciec z córką od swojego partnera. By uniknąć zarzutu porwania córki zawiadomiła o sprawie francuską policję. Mąż jednak postanowił walczyć o córkę i uzyskał sądowe orzeczenie o pozbawianiu kobiety praw rodzicielskich.

W listopadzie 2018 roku Sąd Okręgowy w Opolu odrzucił wniosek Francuza o oddanie córki. Powołano się m.in. na fakt, że dziecko jest związane emocjonalnie z matką i samo nie chce wyjeżdżać do ojca. Dwa miesiące później Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, wykonując postanowienie francuskiego wymiaru sprawiedliwości z 2016 roku, przyznał jednak rację Francuzowi.

Nie mogę w to uwierzyć. Do końca będę walczyć o swoją córeczkę i nigdy jej dobrowolnie nie oddam – mówiła wówczas "Faktowi" zrozpaczona pani Aleksandra.

Matka zaczęła obawiać się, że jej córka może zostać w każdej chwili wywieziona do Francji. Głos w sprawie zabrał wówczas wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Podkreślił, że Departament Spraw Rodziny i Nieletnich jest w stałym kontakcie z panią Aleksandrą Cools. Dodał, że osobiście zapoznał się z aktami.

Mam poważne wątpliwości co do tego, czy na etapie postępowania wykonawczego zachowano przewidziane prawem procedury. Chodzi o prawidłowość zawiadomienia prokuratora o toczącym się postępowaniu. Ze względu na tę wątpliwość, resort wystąpił do prezesa Sądu Okręgowego w Opolu o przesłanie szczegółowych informacji. Poleciłem również poinformować o tym fakcie Prokuraturę Krajową. Ta sprawa powinna być zbadana, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości – podkreślił w 2019 roku.

Obejrzyj także: Zabójstwo blogerki Gabby Petito. Śledczy z USA ujawnili przyczynę śmierci

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić