Zdawali prawko metodą "na Chińczyka". Tarnowski sąd ogłosił wyrok

67

Nielegalnie załatwiali prawko metodą "na Chińczyka", przyłapał ich egzaminator w Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego. Wyrok dla dublerów podszywających się pod osoby chińskiego pochodzenia chcące uzyskać europejskie prawo jazdy, zapadł w tarnowskim sądzie.

Zdawali prawko metodą "na Chińczyka". Tarnowski sąd ogłosił wyrok
Prawo jazdy (WP)

O sprawie zrobiło się głośno w 2021 roku, gdy jeden z egzaminatorów w tarnowskim ośrodku MORD odkrył nielegalny proceder. Wtedy media rozpisywały się o sposobie zdawania prawa jazdy "na Chińczyka". Na czym polegał?

Problem z rozróżnianiem rysów twarzy osób azjatyckiego pochodzenia z premedytacją wykorzystała polsko-chińska szajka. Polka z mężem chińczykiem i koleżanką chińskiego pochodzenia wymyślili fortel ułatwiający swoim rodakom zdobycie europejskiego prawa jazdy w Polsce. Proceder trwał w najlepsze na terenie Krakowa, w Bielsku-Białej, Jaworznie, Radomiu, Łodzi, Wrocławiu.

Wynajęci dublerzy chińskiego pochodzenia (jeden starszy wcielający się w dojrzałych mężczyzn, a drugi młodszy zdający egzaminy za Chińczyków przed 30 rokiem życia) za cenę 2 tysięcy Euro, chodzili na egzaminy w języku angielskim i z powodzeniem uzyskiwali uprawniające do jazdy dokumenty dla zainteresowanych ich kupnem osób.

Czujność egzaminatora w Tarnowie sprawiła, że ogólnopolskie oszustwo wyszło na jaw.

"Mamy podgląd do elektronicznego profilu kandydata na kierowcę, gdzie mamy zdjęcie. Zdjęcie w porównaniu z tą osobą, mimo że miała maseczkę, wzbudziło wątpliwości. Bardzo szybko ta osoba rozwiązała także test, co również wzbudziło podejrzenia. Czujność egzaminatora sprawiła, że wyszła na jaw ogólnopolska sprawa - tłumaczył w Radio Kraków Robert Dorosz, tarnowski egzaminator.

A Małgorzata Stanisławczyk-Karpie, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Tarnowie w rozmowie z radiem dodaje:

Dotyczy to roku 2020, czyli początku pandemii. Ze względów bezpieczeństwa osoby zdające często miały zasłonięte twarze maseczkami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy taryfikator. Policjant: uciec przed "SPEED" jest praktycznie niemożliwe

"Wszyscy zatrzymani w tej sprawie chcieli dobrowolnie poddać się karze. Polka oraz czterech Chińczyków tworzących zorganizowaną grupę przestępczą, zostali skazani na kary więzienia w zawieszeniu oraz zwrot od 30 do 40 tysięcy złotych, których mieli się dorobić na tym przestępczym procederze, zanim zostali zatrzymani. Natomiast pięciu Chińczyków, którzy korzystali z ich usług i udało się ich zidentyfikować, zostało skazanych na kary grzywny w wysokości kilku tysięcy złotych. Wyrok co do większości skazanych jest już prawomocny" - informuje krakowska rozgłośnia.

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić