Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski | 
aktualizacja 

Zdjęcie się niesie. Samolot leciał do Warszawy. Rzecznik LOT tłumaczy

W mediach społecznościowych zaroiło się od postów pokazujących domniemaną trasę lotu samolotu pasażerskiego z Dubaju do Warszawy. Portal Flightradar24 wskazał, że samolot miał wejść w przestrzeń powietrzną Ukrainy, która jest zamknięta dla ruchu cywilnego. Zdementował to w rozmowie z o2.pl rzecznik LOT.

Zdjęcie się niesie. Samolot leciał do Warszawy. Rzecznik LOT tłumaczy
Domniemana trasa przelotu polskiego samolotu pasażerskiego nad Ukrainą (Telegram)

Domniemany przelot samolotu nad Ukrainą wychwycili internauci. Powoływali się na portal Flightradar24, który pokazał, że lot nr 122 na trasie Dubaj-Warszawa wszedł w przestrzeń powietrzną tego kraju. Zrzut ekranu pokazujący domniemaną trasę samolotu opublikowano m.in. na popularnym ukraińskim koncie Tpyxa na Telegramie, które ma ponad 2,7 mln subskrybentów.

Samolot miał przelecieć nad okupowanym przez Rosjan Krymem, Mołdawią i południowo-zachodnią częścią Ukrainy. Gdyby tak było, sytuacja potencjalnie mogła być niebezpieczna ze względu na toczącą się wojnę i zagrożenia dla ruchu lotniczego.

Sprawa wzbudziła tym większą ciekawość, że przestrzeń powietrzna naszego wschodniego sąsiada jest zamknięta dla ruchu cywilnego. Od 24 lutego 2022 r., czyli od dnia, w którym Rosja zaatakowała Ukrainę, samoloty cywilne muszą omijać ten kraj.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Awantura o incydent z Andrzejem Dudą. Maciej Lasek mówi o winnych

Trasa przelotu zafrapowała internautów. To zrozumiałe, bo bezpieczeństwo lotów zawsze budzi obawy. Szczególnie, mając na uwadze wojnę, ale także katastrofę z lipca 2014 roku.

Wtedy to nad terytorium Ukrainy - kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów - zestrzelono samolot pasażerski linii Malaysia Airlines, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Zginęli wszyscy na pokładzie - w sumie 298 osób.

Niedziwne więc, że internauci mieli pytania, kiedy na portalu Flightradar zobaczyli samolot polskich linii lotniczych nad Ukrainą.

Trwa ładowanie wpisu:telegram

Rzecznik LOT dementuje

Co na to PLL LOT? Rzecznik największego krajowego przewoźnika powietrznego Krzysztof Moczulski dementuje informacje, jakoby maszyna LOT-u znalazła się nad Ukrainą. Jak zapewnił, statek powietrzny nie naruszył przestrzeni zamkniętej dla ruchu.

Sugeruję nie sugerować się i nie brać za pewnik tego, co wskazuje Flightradar. Przestrzeń powietrzna nad Ukrainą jest zamknięta dla lotnictwa cywilnego i nasz samolot nie wleciał w przestrzeń powietrzną tego kraju. Lot z Dubaju leciał nad Morzem Czarnym, Rumunią, Węgrami i Słowacją i wleciał do Polski od strony Rzeszowa - komentuje dla o2.pl rzecznik LOT-u.

Pokazuje również mapkę przelotu samolotu, opracowaną na podstawie wewnętrznego systemu operacyjnego przewoźnika. Faktycznie - wynika z niej, że maszyna nie wleciała w przestrzeń powietrzną Ukrainy. Być może błąd leżał zatem po stronie samego portalu Flightradar, co sugeruje także rzecznik LOT.

Faktyczna trasa przelotu z Dubaju do Warszawy
Faktyczna trasa przelotu z Dubaju do Warszawy (PLL LOT)
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
USA mogą złagodzić sankcje dla Białorusi. Zyska też Rosja
Wpadł do zamarzniętego jeziora. Strażacy pożegnali swojego druha
Kiedy sadzić truskawki w doniczkach? Pilnuj terminu, bo zmarnujesz sadzonki
Kiedy pikować pelargonie? Po tym poznasz, że już czas to zrobić
Ryż zapiekany z jabłkami. Tak smaczny, że błyskawicznie znika ze stołu
Tragiczne wieści z Liceum im. Słowackiego. Nie żyje 16-letni uczeń z Warszawy
Narodziny w samolocie. Fanta przyszła na świat na wysokości 11 km
Sebastian M. odwołał się od decyzji sądu. Co dalej z jego ekstradycją?
Nagrali ranną wilczycę. Widok chwyta za serce
Jasne stanowisko Norwegii w sprawie Ukrainy. "Nie możemy na to pozwolić"
Pan Robert zmarł po powrocie z Zanzibaru. Śledczy wezwą ekspertów
Zaskakujące odkrycie. Porzucona trumna na ulicy
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić