Zła informacja dla turystów w Warszawie. Uziemiono promy
Rekordowo niski poziom wody w Wiśle doprowadził do wstrzymania kursowania promów W1 "Słonka", W2 "Pliszka" i W3 "Wilga". To spory problem nie tylko dla mieszkańców stolicy, ale także dla odwiedzających ją turystów.
Poziom wody w Wiśle na stacji Warszawa-Bulwary spadł do zaledwie 15 cm. To najniższy poziom od początku pomiarów. Z uwagi na niski stan wody w Wiśle, kursowanie warszawskich promów zostało tymczasowo zawieszone. Decyzja dotyczy tzw. tramwajów wodnych W1 "Słonka", W2 "Pliszka" i W3 "Wilga".
Zgodnie z informacjami zawartymi na stronach Warszawskiego Transportu Publicznego promy "nie będą kursować do momentu poprawy warunków hydrologicznych". Promy pozwalały na szybkie przeprawienie się z jednego brzegu Wisły na drugi.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Prom "Słonka" kursował między pomostem pływającym na Cyplu Czerniakowskim a plażą na Saskiej Kępie. W2 "PLISZKA" przeprawiał się z Mostu Poniatowskiego do plaży w pobliżu Stadionu Narodowego. W3 "WILGA" umożliwił dotarcie z pomostu pływającego przy Podzamczu Fontannach do plaży w okolicach ZOO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Susza hydrologiczna daje się w Polsce we znaki
Susza hydrologiczna dotyka całą Polskę. Wisła w Warszawie osiągnęła najniższy poziom w historii pomiarów. Według IMGW poziom Wisły w Warszawie może spaść do 11 cm. Na stacji Warszawa-Nadwilanówka zanotowano 44 cm, co również jest rekordem. Podobne spadki odnotowano na stacji Szczucin. Podobna sytuacja ma miejsce na Narwi. Jak informuje Polska Agencja Prsowa na stacji Nowogród poziom wody wynosi 0 cm.
Do końca czerwca wydano 50 ostrzeżeń dotyczących suszy. Prognozy na lipiec i sierpień przewidują fale upałów z temperaturami powyżej 35 st. C oraz brak opadów, co pogłębi problem, który już dziś widać gołym okiem.
Susza i niski poziom wód to zagrożenie nie tylko dla rzecznych ekosystemów. Utrzymujący się niski stan wód w rzekach odbija się także na funkcjonowaniu przemysłu. Elektrownie oraz duże zakłady produkcyjne, które wykorzystują wodę w swoich procesach technologicznych, mogą stanąć przed poważnymi ograniczeniami, a nawet czasowym wstrzymaniem działalności.
Niedobory wody to także realny problem dla mieszkańców – w wielu regionach mogą zostać wprowadzone ograniczenia w korzystaniu z zasobów wodnych, takie jak zakaz podlewania ogrodów, trawników czy napełniania basenów przydomowych. Zmieniający się klimat i coraz częstsze susze stawiają przed nami konieczność racjonalnego gospodarowania wodą i szukania bardziej zrównoważonych rozwiązań.