Powiększyła usta za pół ceny. Efekt nie był taki, jak sobie wymarzyła

6

Ta historia to przestroga dla wszystkich kobiet, które marzą, by powiększyć sobie usta. Na taki właśnie zabieg zdecydowała się młoda dziewczyna z Kentucky z USA. Niestety coś poszło nie tak. Po wizycie w gabinecie medycyny estetycznej nie tylko bardzo cierpiała, ale i nie przypominała dawnej siebie.

Powiększyła usta za pół ceny. Efekt nie był taki, jak sobie wymarzyła
Powiększyła usta. Wystąpiła u niej reakcja alergiczna. (Pixabay(madamelenamazur), TikTok)

Z pewnością nie o takim efekcie marzyła. Emma podzieliła się swoim smutnym doświadczeniem na TikToku. Pomimo tego, że bliscy i przyjaciele zniechęcali ją do zabiegu powiększenia ust, ona postanowiła się mu poddać. Zdecydowała się na pewne miejsce, gdzie ta usługa miała znacznie niższą cenę, niż te figurujące w innych salonach.

Powiększyła usta! Nie mogła wytrzymać z bólu

Dziewczyna występuje na TikToku pod nazwą @emmac1544. To właśnie tam zamieściła filmik, w którym tłumaczy, co się stało z jej ustami po zabiegu upiększania. Na klinikę medycyny estetycznej zdecydowała się w grudniu ubiegłego roku. Ta wybrana miała mieć o połowę niższe ceny, niż inne na rynku.

Już na początku wideo Emma podkreśliła, że odkąd pamięta, ma paniczny lęk przed igłami. Zabieg powiększania ust określiła "jako najgorsze doświadczenie" w jej całym życiu. Bardzo ją to bolało i niezwykle cierpiała. Za jeden zastrzyk zapłaciła 348 dolarów (ponad 1500 zł). Najgorsze było dopiero przed nią.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polski "Żywy Ken" planuje kolejne operacje plastyczne
Powinnam była wiedzieć od razu, że to głupi pomysł, bo zadzwoniłam do trzech różnych miejsc i wszystkie proponowały taką usługę w cenie 700-800 dolarów [ok. 3,5 tys. zł] - powiedziała na wideo.

W filmiku opisuje krok po kroku jak przebiegał zabieg. Najpierw lekarz nałożył jej na usta krem znieczulający na 30 min. To spowodowało, że zdrętwiały. Zabieg wykonano pomyślnie. Pomimo bólu, który odczuwała, już nie mogła się doczekać efektów. Po kilku godzinach od wizyty w klinice rozegrał się dramat.

U Emmy wystąpiła reakcja alergiczna. Z minuty na minutę jej usta były coraz bardziej nabrzmiałe. Nie mogła nic powiedzieć, bo uniemożliwiały jej to spuchnięte wargi. Bała się jechać do szpitala. Nie chciała znów mieć do czynienia z igłami. Zadzwoniła więc do kliniki, którą odwiedziła kilka godzin wcześniej. Tam usłyszała, że podobne reakcje uczuleniowe się zdarzają.

Emma skonsultowała się więc telefonicznie z lekarzem. Ten polecił jej kupić środek antyhistaminowy i uspokajający. Po zastosowaniu kilkudniowej kuracji opuchlizna z ust dziewczyny zeszła na dobre.

Trwa ładowanie wpisu:tiktok
Teraz, gdy ja, mój chłopak, moja rodzina i przyjaciele patrzymy na to z perspektywy czasu, to jest to całkiem zabawne - mówiła Emma.
Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić