PRL – czym Polacy najchętniej gasili pragnienie?

Oranżada – to napój, który niezmiennie kojarzy się z czasami PRL-u. Był podawany na weselach, podczas rodzinnych imprez, a nawet podczas bankietów z udziałem najważniejszych dygnitarzy. Coca cola przez wiele lat była z kolei uważana za napój imperialistów: byli tacy, którzy twierdzili, że jest to stonka ziemniaczana w płynie.

Woda z syfonu najlepiej gasiła pragnienieWoda z syfonu najlepiej gasiła pragnienie
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Oranżada stała się w PRL-u napojem kultowym. Można ją było kupić w każdym sklepie, barze czy restauracji. Słodka, mocno gazowana, aromatyczna – cieszyła się ogromną popularnością. Jej skład nie był zbyt skomplikowany: woda, aromat, kwasek cytrynowy i cukier. To wszystko. Okres przydatności – kilka dni. Z czasem dodawano też różnego rodzaju barwniki. Była też tania. Jak wszystkie wówczas napoje w szklanych butelkach. O plastikowych nikt wtedy nie słyszał. Nikt też nie kaprysił, że napoje były zazwyczaj ciepłe, bo chłodziarek do napojów w sklepach nie było. Podobnie jak w wielu barach czy restauracjach. Zwyczajowa nazwa jako "napoje chłodzące" była często myląca. Bo jak się ochłodzić ciepłą oranżadą? I jak co roku, w okresie letnim prasa nie zostawiała suchej nitki na producentach napojów.

Tak jak niedostatki w dostawach sznurka do snopowiązałki, tak też niedobór napojów w okresie żniw okazał się problemem, którego nikt nie był w stanie rozwiązać w realiach gospodarki planowej.

Uliczne saturatory cieszyły się ogromnym powodzeniem
Uliczne saturatory cieszyły się ogromnym powodzeniem © Licencjodawca

Jednym z ulubionych dziecięcych smakołyków w czasach PRL-u była także oranżada w proszku. Można ją było rozpuścić w wodzie, ale to już nie ten sam smak, co w butelce, dlatego była to oranżada do...jedzenia. Chętni do spróbowania ślinili palce i każdy po kolei maczał go w torebce "fundatora". Podobnie było w przypadku napojów witaminizowanych w proszku – najbardziej popularny był Vibovit oraz Visolvit.

Napój imperialistów

Coca cola była nazywana w czasach PRL-u napojem imperialistów. Media straszyły, że ten napój ma właściwości odurzające i powoduje halucynacje. Jeszcze na początku lat 60. byli tacy, którzy przekonywali, że ten napój to nic innego, jak stonka ziemniaczana w płynie.

Stonką zresztą straszono Polaków przez wiele lat. Miała być ona zrzucana z wrogich, czyli kapitalistycznych samolotów na "socjalistyczne" pola ziemniaków. Tak komuniści tłumaczyli zarazę, która powodowała niedostatki ziemniaków na rynku.

Przez wiele lat coca cola była napojem luksusowym. Kojarzyła się z Zachodem. Tym zakazanym, ale kuszącym. Z czasem władze PRL-u przymknęły oko na "imperialistyczny napój", który można było od czasu do czasu kupić w lepszych delikatesach, był też dostępny w niektórych restauracjach. Przez wiele lat nie był to jednak powszechnie dostępny napój. Namiastką kultowej coca coli była rodzima. O wiele tańsza polo cocta, club cola czy quick cola. Miała podobny smak, kolor, ale do oryginału było im jednak daleko. Ale polo cocta miała swoje "pięć minut" – była nawet jednym z głównym motywów w filmie. Chodzi o "Kingsajz" w reżyserii Juliusza Machulskiego.

Oranżada to jeden z najpopularniejszych napojów w PRL
Oranżada to jeden z najpopularniejszych napojów w PRL © Narodowe Archiwum Cyfrowe

Z czasem jednak w Polsce powstały rozlewnie pepsi coli, która dopiero w latach 90. ub. w. stała się powszechnie dostępna. Podobnie jak coca cola, mimo że licencję na ten napój zakupiono jeszcze w latach 70. Co ciekawe, autorem znanego hasła reklamowego "Coca cola. To jest to" była Agnieszka Osiecka.

Nie każdy Polak dał się jednak skusić colą. Wiele osób, zwłaszcza starszych, wciąż wybierało tradycyjne napoje. Oprócz oranżady, popularna była m.in. mandarynka, cytroneta, słodkawy napój o nazwie "Złota rosa" czy niegazowany napój o smaku miętowym "Frument". Były również wody mineralne, sodowe czy stołowe.

W sklepach można było czasami trafić na prawdziwy rarytas – były to soki owocowe w litrowych szklanych butelkach. Wśród nich najpopularniejszy był Ptyś i Kaskada. Później pojawiły się słynne soki dodoni w puszkach.

Przez pewien czas producenci napojów mieli problemy z butelkami. Wtedy to na rynku pojawiły się napoje w foliowych woreczkach. Do nich były dołączane plastikowe rurki do picia.

Woda na naboje

Polacy chętnie sięgali po napoje gazowane. Podobnie jak po wodę z "bąbelkami" z syfonów na naboje albo szklane, które co jakiś się wymieniało na pełne. Były one dostępne nawet w typowych, peerelowskich warzywniakach. Potem w sklepach pojawiły się automaty do wody sodowej (autosyfony), do których trzeba było dokupywać specjalne naboje z CO2 i samodzielnie robiło się gazowaną wodę. Do lamusa przeszły już kultowe saturatory, które stały na wielu ulicach wszystkich polskich miast. W nich można także kupić gazowaną wodę z sokiem lub bez.

Woda z syfonu najlepiej gasiła pragnienie
Woda z syfonu najlepiej gasiła pragnienie © Licencjodawca

Jeżeli zatęskniliście za kultowymi napojami z tamtych czasów, to mamy dla Was przepis na peerelowską lemoniadę:

Składniki:

  • 1 duża cytryna
  • 150 ml wody niegazowanej
  • 15 dag cukru
  • 1/3 łyżeczki kwasku cytrynowego
  • 1/2 l zimnej wody gazowanej

Sposób przygotowania:

1. Cytrynę dokładnie myjemy, wycieramy i obieramy ze skórki

2. W garnku gotujemy wodę (150 ml niegazowanej) z cukrem, skórką z cytryny i kwaskiem cytrynowym

3. W trakcie gotowania syropu wyciskamy sok z cytryny, który potem dodajemy do ostudzonego syropu

4. Kiedy napój zupełnie ostygnie, dolewamy zimną wodę gazowaną

5. Gotową lemoniadę można podawać z kostkami lodu.

Wybrane dla Ciebie
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"
Nie mają dostępu do wody. Rosjanie znaleźli sposób
Nie mają dostępu do wody. Rosjanie znaleźli sposób
"Pokręcona sosna". Niezwykłe zdjęcie z lasu
"Pokręcona sosna". Niezwykłe zdjęcie z lasu