Jazda pod prąd na S17. Mogło dojść do tragedii
Zjazd na drodze ekspresowej S17 niedaleko Lublina okazał się bardzo pechowy. Doszło tam aż do dwóch przypadków jazdy pod prąd. Oba zdarzenia dostały pokazane na kanale "Stop Cham" w serwisie YouTube.
Każdego roku w Polsce dochodzi do dziesiątek wypadków drogowych spowodowanych jazdą pod prąd, z czego wiele ma miejsce na drogach ekspresowych i autostradach.
To jedno z najpoważniejszych wykroczeń, które może skończyć się tragedią - zarówno dla kierowcy, który popełnił błąd, jak i dla niczego nieświadomych uczestników ruchu.
Czytaj także: Kolizja i ucieczka. Internauci są bezlitośni
Dwóch takich przypadków byliśmy świadkami na drodze ekspresowej S17 w okolicach Lublina. Film z tego zdarzenia został udostępniony na kanale "Stop Cham" na YouTube. O ile w pierwszym przypadku kierowcom udało się zahamować w ostatniej chwili, to w drugiej sytuacji doszło do kolizji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gofry, w których przemycisz moc witamin. Bez tłuszczu i zbędnej chemii
20 tys. zł kary, konfiskata samochodu i problem jazdy pod prąd zniknie -apeluje internauta.
Czytaj także: Chwile grozy na S5. Kamera wszystko nagrała
To wcale nie są zjawiska "paranormalne". One są coraz częstsze na naszych drogach - zauważa kolejna osoba.
Według danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), w ciągu jednego roku odnotowuje się kilkaset zgłoszeń o pojazdach jadących pod prąd na drogach szybkiego ruchu. Wiele z nich kończy się interwencją policji, ale niektóre prowadzą do groźnych wypadków.
W 2023 roku głośnym echem odbiła się sprawa kierowcy, który przez ponad 10 kilometrów jechał pod prąd trasą S8, doprowadzając do zderzenia z innym autem -zginęły dwie osoby.
Misja kanału "Stop Cham"
Twórcy kanału mają jasno określoną misję: pokazywać, piętnować i edukować. "Stop Cham" nie tylko ujawnia patologiczne zachowania na drogach, ale również promuje odpowiedzialną jazdę i poszanowanie przepisów.
Pokazując realne sytuacje z polskich ulic, kanał ma na celu zwiększenie świadomości kierowców oraz wywołanie refleksji nad tym, jak nasze zachowania wpływają na bezpieczeństwo innych.