Joanna Opozda nie mogła powstrzymać łez. "Psychopatów nie brakuje"

26

Joanna Opozda ostatnio musiała udać się ze swoją suczką Marilyn do weterynarza. Po tej wizycie nie kryła wielkich emocji. Za pośrednictwem Instagrama podzieliła się bulwersującą historią.

Joanna Opozda nie mogła powstrzymać łez. "Psychopatów nie brakuje"
Joanna Opozda (Instagram)

Joanna Opozda od jakiegoś czasu układa sobie życie na nowo. Zmiany wymusiło rozstanie z Antkiem Królikowskim. Związek Asi rozpadł się ze względu na to, że aktor związał się z inną kobietą.

Celebrytka teraz skupia się na wychowaniu dziecka. Ma przy sobie również ukochaną suczkę Marilyn. Z pewnością jest ona dla niej pocieszeniem w trudniejszych chwilach.

Ostatnio niestety Marilyn trafiła do weterynarza. Wszystko dlatego, że skaleczyła sobie łapkę. Specjalista wiedział, co z tym zrobić. Za kilka tygodni suczka powinna odzyskać pełnię sił.

Joanna Opozda nie wytrzymała. "Psychopaci"

Tyle szczęścia nie miał 6-miesięczny szczeniak, na którego Opozda natknęła się w przychodni. Piesek połknął trutkę, którą ktoś rozrzucił. W efekcie musiał zostać uśpiony.

Właśnie wracam od weterynarza… Jestem cała we łzach. Chciałam do was zaapelować, żebyście uważali na swoje pieski. W przychodni był 6-miesięczny szczeniak do uśpienia. Zjadł trutkę na spacerze. Mimo wysiłków nie da się go uratować. Psychopatów nie brakuje. Zwracajcie uwagę na wasze pieski, nie pozwalajcie im nic jeść. Trzeba być bardzo czujnym - zaapelowała Opozda na Instagramie.

Joasia podkreśliła, że uważać trzeba szczególnie wtedy, gdy pies lubi żuć trawę. - Dowiedziałam się, że teraz psychopaci mordują zwierzęta, pryskają czymś trawę - spostrzegła Opozda.

Wystarczy, że pies poliże albo zje źdźbło i jest zatruty. Uważajcie na swoje pociechy! - podsumowała.
Zobacz także: Coraz droższe wakacje. Psycholog ma dla rodziców jedną radę
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić