Justyna Steczkowska w opałach. Na jej posesję wtargnął nieproszony gość

12

Justyna Steczkowska podzieliła się z fanami niezbyt przyjemną sytuacją, jaka miała miejsce w jej życiu. Okazało się, że piosenkarka została odwiedzona przez nieproszonego gościa. Kiedy chciała zachować się wobec niego uprzejmie, spotkała się z niewdzięcznością.

Justyna Steczkowska w opałach. Na jej posesję wtargnął nieproszony gość
Justyna Steczkowska podzieliła się swoimi przeżyciami z fanami (AKPA, AKPA, Piętka Mieszko)

Justyna Steczkowska nie raz i nie dwa udowodniła, że ma spory dystans do siebie. Tak było też w przypadku opowiedzianej historii z nieproszonym gościem, który nie tylko nie okazał piosenkarce wdzięczności za wyrozumiałość, lecz także ją zaatakował.

Justyna Steczkowska zaatakowana. Skończyło się ugryzieniem

Piosenkarka podzieliła się swoją historią za pośrednictwem InstaStories. Okazało się, że na jej posesję wszedł niespodziewany gość, a dokładnie... łabędź! Gospodyni akurat jadła śniadanie na tarasie. Na widok sporych rozmiarów ptaka szybko chwyciła za telefon i rozpoczęła nagrywanie.

Zobaczcie, kto mnie w domu odwiedził... Co byś chciała? — Justyna Steczkowska pytała łabędzia na InstaStories.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Anna Maria Sieklucka wciela się w Justynę Steczkowską w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"... WIDZICIE PODOBIEŃSTWO?

Mimo że Justyna Steczkowska nie próbowała przeganiać łabędzia, ten okazał się niewdzięcznikiem. Jego zamiarów nie można było określić "pokojowymi". Piosenkarka przekonała się o tym dosłownie na własnej skórze, ponieważ została... ugryziona przez ptaka!

Ugryzła mnie w pośladek. Nie wiem dlaczego — wyznała otwarcie Justyna Steczkowska na Instagramie.

Nie tylko piosenkarka powinna mieć się na baczności, gdy w zasięgu jej wzroku znajdzie się łabędź. Mimo niewinnego wyglądu, te ptaki potrafią zachowywać się naprawdę agresywnie, szczególnie w sytuacji, gdy uważają, że zagrożone są pisklęta. Internet pełen jest materiałów, na których śmiałkowie próbują wejść w interakcję z tymi zwierzętami, co finalnie kończy się ucieczką — ale zwykle człowieka.

Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić