Awantura w NBA. Gwiazda prawie pobiła kompanów z zespołu

0

Zatrzymanie rozjuszonego Juliusa Randle'a było bardzo trudne. Próbowali to zrobić kompani z klubu New York Knicks, ale to mogło się dla nich źle skończyć. Koszykarz zachowywał się jak taran.

Awantura w NBA. Gwiazda prawie pobiła kompanów z zespołu
Agresywne zachowanie koszykarza w NBA (Twitter, Bleacher Report)

Julius Randle jest zawodnikiem New York Knicks od 2019 roku. Wcześniej był związany przez cztery lata z Los Angeles Lakers i przez rok z New Orleans Pelicans. W 2021 i 2023 roku został wybrany do gry w meczu gwiazd NBA. Ponadto w swojej karierze odbierał nagrodę dla koszykarza, który zaliczył największy postęp w amerykańskiej lidze.

Za zespołem z Nowego Jorku są trzy kolejne porażki, które sprowadziły na niego problemy w konferencji wschodniej. Julius Randle nie przeżywa niepowodzeń ze stoickim spokojem. Wręcz przeciwnie, w ostatnim meczu przeciwko Orlando Magic stracił nad sobą panowanie. New York Knicks ponieśli porażkę 106:111.

We wszystkich trzech przegranych meczach Julius Rangle został ukarany faulem technicznym. Tym razem zaszedł za skórę sędziemu Leonowi Woodowi i jak się niebawem okazało, również koszykarz miał dużo zastrzeżeń do decyzji arbitra.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem

Rozjuszony zawodnik ruszył w kierunku sędziego z pretensjami. Tak rozpoczęła się awantura na parkiecie. Jeszcze mocniej niż decyzja sędziego, nie spodobała mu się postawa kompanów z zespołu. Inni koszykarze New York Knicks starali się odciągnąć lidera drużyny tak, żeby ten nie narobił sobie jeszcze większych problemów.

Zobacz także: Julius Randle was NOT Happy 😬

Amerykanin zachowywał się jednak jak taran i nieomal wdał się w bójkę z młodszym o pięć lat Immanuelem Quickleyem. Interweniowali również inni koszykarze New York Knicks i w pewnym momencie Julius Randle wyglądał jak osoba konwojowana w bezpieczne miejsce.

To jest frustracja, kiedy robisz coś na sto procent, a nie wychodzi. Wszyscy walczymy i chcemy awansować do play-off. Kiedy jednak przegrywasz, każda strata zaczyna mieć ogromne znaczenie. Staramy się i czasami tak się dzieje, że emocje puszczają - tłumaczył sytuację R.J. Barrett.
Autor: SSZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić