"Mam szczęście, że żyję". Reporterka wróciła po poważnym wypadku

8

Po zaledwie trzech tygodniach Sage Steele wróciła do pracy. 19 maja reporterka stacji ESPN została trafiona piłeczką golfową podczas turnieju PGA Championship. Z poważnymi obrażeniami trafiła wtedy do szpitala.

"Mam szczęście, że żyję". Reporterka wróciła po poważnym wypadku
Sage Steele miała poważny wypadek (Twitter, ESPN)

Sage Steele relacjonowała turniej golfowy PGA Championship. Dziennikarka została trafiona przez piłkę, która leciała z prędkością ponad 300 km/h.

Reporterka doznała poważnych obrażeń ust i twarzy. Straciła przy tym dużo krwi. Spędziła wiele godzin ze swoim dentystą i podkreśliła, że czeka ją jeszcze sporo pracy, zanim wszystko wróci do normy.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Do przerażającego wypadku doszło 19 maja. Niespełna miesiąc po tamtych wydarzeniach dziennikarka zdecydowała się powrócić do pracy. Opowiedziała także o szczegółach.

W jednej chwili jesteś na polu golfowym i oglądasz niesamowitych zawodników. W następnej jesteś na ziemi. Cierpisz, a całe życie migocze ci przed oczami. Jesteś śmiertelnie przerażona, próbując zrozumieć, co się właśnie wydarzyło - powiedziała Sage Steele.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

W trakcie swojego pierwszego występu przed kamerami kobieta przyznała, że obawiała się o swoje życie. Powrót do pracy sprawił, że czuje się szczęśliwsza.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Pokazała także swoje zdjęcie ze szpitala. Widać na nim, jak dużych obrażeń dostała. - Większość ludzi by zemdlała - powiedział do swojej koleżanki współprowadzący program Matt Barrie.

Zobacz także: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"
Autor: KOZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić