Marcin Najman zbulwersowany bojkotem Orlenu. Mówi o zdradzie
Kupno przez PKN Orlen dzienników i portali regionalnych oburzyło środowisko, a przede wszystkich zwolenników opozycji. Marcin Najman nie rozumie tego, uważa, że wszyscy powinni się z tego cieszyć, bo to decyzja na lata, a nie na kadencję.
PKN Orlen w poniedziałek podpisał umowę przedwstępną dotyczącą przejęcia grupy Polska Press. To spółka wydawnicza, będąca właścicielem 20 dzienników regionalnych i setek lokalnych portali informacyjnych. Nie wszystkim ta sprawa przypadła do gustu, szczególnie oburzyła opozycję.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Główne obawy dotyczą tego, że zmieni się polityka informacyjna wspomnianych gazet i serwisów. Mogą się stać tubą propagandową rządu. W sieci pojawiła się akcja, bojkotująca PKN Orlen.
Sprawy bez echa nie pozostawił Marcin Najman, który lubi komentować bieżące wydarzenia. Nie ukrywa, że jest zwolennikiem aktualnego rządu. Najlepiej pokazał to, wysłuchując apelu Jarosława Kaczyńskiego o obronie polskich kościołów. Najman kilka razy pojawił się na Jasnej Górze.
Jak można krytykować kupno wydawnictwa Polska Press przez PKN Orlen. Przecież to na lata, a nie na kadencje trafia w polskie ręce. Kto propaguje akcje 'Nie tankuje na PKN Orlen' to zdrajca. Orlen i Lotos to polskie koncerny, które wspierać powinien każdy Polak! Jakość paliwa i kawy też najlepsza!" - napisał na Instagramie Najman.
Poprzednim właścicielem Polska Press była niemiecka Verlagsgruppe Passau. To ona wydawała do tej pory wiele regionalnych dzienników, m.in. "Gazetę Wrocławską", "Dziennik Zachodni" czy "Dziennik Bałtycki".