Mistrz Polski poleciał do Belgii. W toalecie czekał absurd
W czwartek Jagiellonia Białystok stanie przed dużą szansą awansowania do najlepszej ósemki Ligi Konferencji. Piłkarze polecieli do Belgii na rewanż z Cercle Brugge. Kierownik zespołu pokazał absurdalne zamknięcie drzwi do toalety. Można z niego skorzystać, ale od zewnątrz.
Szansa na awans jest duża, ponieważ Jagiellonia Białystok wygrała 3:0 w pierwszym meczu z Cercle Brugge. Zgodnie z modelami statystycznymi, mistrz Polski jest najbliżej awansu ze wszystkich szesnastu klubów, które wystartowały w 1/8 finału Ligi Konferencji.
Jagiellonia ma do postawienia pieczątkę na awansie. Bronić trzech goli przewagi będzie w czwartek w Brugii. Mecz w Belgii rozpocznie się o godzinie 18:45.
Niezależnie od wysokiej przewagi, przygotowania Jagiellonii do rewanżu z Cercle musiały być skrupulatne. Drużyna stawiła się w Belgii z wyprzedzeniem i trenowała w miejscu akcji. Kierownik zespołu Arkadiusz Szczęsny pokazał, jaki absurd czekał na Jagiellonię na zachodzie Europy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Kierownik opublikował w mediach społecznościowych krótkie nagranie, które pokazuje zamknięcie toalety. Problem w tym, że można skorzystać z niego od zewnątrz, a nie będąc w środku.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Deficyt polskich fachowców w Brugii jest jak widać wielki - skomentował Arkadiusz Szczęsny.
Cercle Brugge jest niespodziewanie ostatnim pucharowiczem z Belgii w sezonie. Z europejskich rozgrywek odpadły Club Brugge, RSC Anderlecht czy KAA Gent. Tym samym wiadomo, że obecna wyprawa Jagiellonii jest ostatnią w tym sezonie do Belgii. Jeżeli drużyna Adriana Siemieńca zakończy z powodzeniem dwumecz, to znajdzie się dwie rundy od finału Ligi Konferencji we Wrocławiu.