Polska rośnie w niechlubnych statystykach. Gdy w krajach, które dramatycznie były dotknięte pandemią koronawirusa, udaje się zmniejszać dzienny wzrost liczby zachorowań, w Polsce bijemy rekordy. Tylko w weekend zdiagnozowano 1,1 tys. przypadków COVID-19. Jednak resort zdrowia zapewnia, że "wszystko jest pod kontrolą". Twarde dane temu przeczą.
Coraz więcej przypadków zarażenia koronawirusem w Polsce. W sobotę rano Ministerstwo Zdrowia podało, informacje o kolejnych 259 osobach, o które wzrosła ogólna liczba pozytywnie potwierdzonych testami laboratoryjnymi przypadków.
63 osoby zarażone w ośrodku dla cudzoziemców na warszawskim Targówku. Cztery z nich trafiły pod opiekę specjalistów w szpitalu.
Naukowcy nie mają wątpliwości. Zakończyły się kompleksowe badania na temat tego, czy hydroksychlorochina stosowana jako lek na malarię, pomaga również w walce z COVID-19.
Małpy w Indiach zaatakowały pracownika laboratorium. Jedna z nich uciekła z partią próbek krwi, które miały posłużyć do wykrycia koronawirusa. W Delhi zwierzęta te już od dawna żyją pośród ludzi. Tym razem ośmieliły się za bardzo.
Naukowcy ponownie zbadali, dlaczego mężczyźni częściej umierają na COVID-19 niż kobiety. Podjęli próbę ustalenia, czy ta korelacja może wiązać się z otyłością oraz innymi przewlekłymi dolegliwościami. Okazało się, że decydujące znaczenie mają receptory ACE2.
Zero zasad bezpieczeństwa i nieprzebrane tłumy na ulicach Neapolu. Szaleństwa Włochów podczas pierwszego weekendu bez zakazów związanych z koronawirusem nie powstrzymały nawet słone mandaty wlepiane przez policjantów. To najlepsza droga do wybuchu drugiej fali epidemii!<br />
65-letni Michael Ellison zaraził się koronawirusem, jednak jego objawy wskazywały na inną dolegliwość. Kiedy bliscy mężczyzny zdecydowali się wezwać pomoc, okazało się, że choruje na COVID-19. Znajdował się w stanie krytycznym, lekarze uznali go za najgorszy przypadek, z jakim mieli do czynienia.
Koronawirus nie ustaje na sile. Ostatnie 24 godziny okazały się przynieść największą liczbę zakażonych od początku pandemii. Na świecie jest już 5 milionów chorych na COVID-19.
Amerykański pielęgniarz zaraził się koronawirusem. Jedną z konsekwencji leczenia była znaczna utrata wagi oraz wyniszczenie organizmu. Mężczyzna postanowił upublicznić swoje stare i nowe zdjęcie, aby ostrzec innych przed konsekwencjami COVID-19. <br /> <br />
14-latek, który cierpi na nową chorobę związaną z koronawirusem, opisuje swój stan. Ból, jaki mu towarzyszył, porównał do "ognia rozchodzącego się po ciele".<br />
Koreańczycy przeprowadzili badania na osobach, które zaraziły się koronawirusem więcej niż raz. Okazało się, że tacy pacjenci nie stanowili już zagrożenia dla zdrowych osób. W wyniku ustaleń władze Korei Południowej zdecydowały się na zmianę dotychczasowych wskazań. <br />
Eksperyment przeprowadzony niedawno w Japonii pokazuje, jak szybko wirus potrafi się rozprzestrzeniać w restauracji, gdzie początkowo zakażona jest tylko jedna osoba. Zastosowano farbę widoczną wyraźnie w świetle ultrafioletowym.
We włoskich szpitalach zaobserwowano wzrost liczby przyjętych na oddział dzieci, które mają niepokojące objawy. Aż 80 proc. z tych dzieci jest zakażonych koronawirusem. To, zdaniem lekarzy, jasny dowód na to, że COVID-19 powoduje szereg groźnych dolegliwości.
Tysiące kropel aerozolu, które są wydzielane podczas głośnego mówienia, mogą utrzymać się w powietrzu nawet do 14 minut. Badania przeprowadzone przez zespół z Narodowego Instytutu Zdrowia mogą mieć znaczący wpływ na zrozumienie transmisji koronawirusa, a także wdrożenie lepszych zabezpieczeń.<br />
Osoby palące, ale także te, które już jakiś czas temu rzuciły palenie, są bardziej narażone na ostry przebieg COVID-19, a w następstwie na śmierć. Zagrożeni są także młodzi ludzie oraz użytkownicy e-papiersów. Tak wynika z najnowszych badań opublikowanych w San Francisco.
Jedną z dróg, którą koronawirus wnika do organizmu człowieka, są oczy. Między innymi właśnie z tego powodu zaleca się, aby unikać dotykania twarzy nieumytymi rękami. Naukowcy ustalili, dlaczego wirus tak łatwo wnika do ciała poprzez ten organ.
Nowe ustalenia zostały przedstawione przez europejskich naukowców. Szukali oni powodów, dlaczego w przypadku zarażenia koronawirusem to mężczyźni, a nie kobiety, częściej umierają. Powodem ma być wyższy poziom jednego z enzymów w organizmie.