39-letni Michał K. został oskarżony o zaatakowanie nożami swojego brata Piotra. Ten procesu nie doczekał – zginął potrącony przez samochód. Nieoczekiwanie rodzina stanęła po stronie oskarżonego, mówiąc że zmarły wybaczył przed śmiercią bratu i zdawał sobie sprawę, iż to przez niego doszło do dramatu.
Dramat rodziny z Komorska w woj. kujawsko-pomorskim rozegrał się w sylwestrową noc. Doszło tam do pożaru domu. Gdy na miejsce dotarli strażacy, budynek stał już w ogniu. Trzy osoby trafiły do szpitala.