Leśnicy z Nadleśnictwo Rudy Raciborskie pokazali nocne nagranie z lasu, na którym widać, jak psy nękają łanię jelenia. "Pomimo rozmów, ciągłego tłumaczenia, edukacji niestety cały czas mamy do czynienia z wałęsającymi się psami" - zwracają uwagę pracownicy LP.
Dwóch myśliwych zmarło po spożyciu mięsa z upolowanej zwierzyny. Naukowcy przypuszczają, że obaj padli ofiarami wirusa "jeleni zombie". Jeżeli badania to potwierdzą, wówczas okaże się, że wirus może zostać przeniesiony na ludzi poprzez zjedzenie zakażonego mięsa. Byłby to przełom w nauce.
Na facebookowej stronie "Na Drodze Świętokrzyskie" udostępniono wyjątkowe zdjęcia - w okolicy wsi Święta Katarzyna szczęśliwcy zauważyli białego jelenia. Każde pojawienie się takiego zwierzęcia wywołuje sensację. Dlaczego?
Nowy gatunek maleńkiego jelenia odkryto w środkowych Andach, w Peru. To pierwsze tego typu odkrycie od ponad 60 lat - cieszą się naukowcy i dodają, że osobniki wyodrębnionego gatunku ważą od 7 do 9 kilogramów, czyli tyle co przeciętny jamnik.
Leśnicy z Ustrzyk Dolnych opublikowali nietypowe zdjęcie z centrum miasta. "To pewne, że św. Mikołaj był w okolicach Ustrzyk Dolnych, ponieważ Rudolf był widziany w mieście" - komentują żartobliwie. Sęk w tym, że widok jelenia w środku miasta nie oznacza nic dobrego.
Makabryczne zdjęcia nabitego na płot jelenia pojawiły się na jednej z poznańskich lokalnych grup. Autor lub autorka opisał w poście, jak w praktyce wygląda pomoc dzikim zwierzętom w tym mieście. "W obliczu tak potwornych cierpień, dlaczego procedury postępowania służb nie uwzględniają natychmiastowej pomocy weterynaryjnej?" - zastanawia się.
Tegoroczne rykowisko już za nami. Przez ponad miesiąc w całej Polsce mogliśmy usłyszeć, jak jelenie wydawały z siebie donośne odgłosy od zmierzchu do świtu, żeby zwabić do siebie partnerkę. Ale nie każdemu takie amory były w głowie. Nadleśnictwo Lubliniec opublikowało film z dwójką młodych jeleni, które były jeszcze za młode na rykowisko. To, co robiły, w przyszłości może skończyć się śmiercią.
Kolejne ciekawe nagranie pojawiło się na popularnym kanale STOP CHAM na YouTube. Tym razem na wideo można było zaobserwować, jak jeleń wbiegł prosto pod koła rozpędzonego samochodu. Internauci nie kryli szoku, co dało się zauważyć w komentarzach. Zwierzę uciekło, jego dalsze losy nie są znane.
Czas rykowiska jeleni dobiegł końca. Pracownicy Lasów Państwowych ostrzegają, by poruszając się leśnymi ścieżkami mieć oczy dookoła głowy. Przekonał się o tym leśnik z Ustrzyk Dolnych. Poniżej nagranie.
Sceny niczym z serialu Przystanek Alaska rozegrały się pod jednym ze sklepów spożywczych popularnej sieci. Filmik z beztroskim jeleniem stojącym tuż przed wejściem zawojował internet.
Leśniczy z Nadleśnictwa Bolewice o zmierzchu natknął się na imponujący widok w lesie. Natychmiast chwycił za telefon. "Bliskie spotkanie o zmierzchu" - opisał nagranie.
Na popularnym kanale "Stop Cham" na YouTube udostępnione zostało kolejne wideo. Nagrano na nim sytuację ze Śląska, gdzie jeleń wyskoczył z lewej strony drogi i przeskoczył nad samochodem. Gdyby zahaczył auto nieco bardziej, mogłoby dojść do tragedii. Zobaczcie ku przestrodze i uważajcie za kółkiem, bo natura była nieprzewidywalna.
Bydgoskie zoo zamieściło na swoim profilu na Facebooku zdjęcie łosia. Zwierzę zamieszkuje ich ogród, a odwiedzający go turyści od jakiegoś czasu z niepokojem obserwowali, że poroże łosia wygląda na zakrwawione. Jest zdrowym, pięknym samcem łosia - uspokajają pracownicy zoo.
Nic nie robił sobie z jadących za nim samochodów i dumnie kroczył wadowicką obwodnicą donikąd się nie spiesząc. W niedzielny wieczór, 27 sierpnia kierowców wracających z weekendu wstrzymał jeleń-spacerowicz.
Od kilku dni agresywny jeleń sieje postrach wśród turystów, którzy zatrzymali się na kempingu pod Krokwią w Zakopanem. Byk wchodzi na teren kempingu i niszczy namioty.
Na kempingu pod Krokwią w Zakopanem postrach sieje... jeleń. Agresywne zwierzę nachodzi turystów nocą, niszczy namioty i wywołuje panikę. Właściciele pola są bezradni. - Boimy się, że klienci przestaną do nas przyjeżdżać - mówią lokalnym dziennikarzom.
Zgłoszenie o sarnie zaplątanej w porzucone w lesie sznurki strażacy z Mazowsza dostali w niedzielę, 16 kwietnia po południu. Gdy dotarli na miejsce zdarzenia, nie mogli uwierzyć w to, co widzą. Zamiast pospolitej sarny z plątaniną wokół poroża walczył idealnie biały jeleń.
"Zwykły i z pozoru niegroźny dywan w lesie może stać się śmiertelną pułapką" przestrzegają leśnicy z Lasów Państwowych na facebookowym profilu Nadleśnictwa Oława i pokazują filmik z udziałem jelenia, który zaplątał się rogami w długie nitki. Jak widać na nagraniu, bez pomocy ludzi zwierzę nie byłoby w stanie samodzielnie się uwolnić z pułapki pozostawionej przez innego człowieka.