Stara prawda głosi, że gdy wyginą pszczoły, marny los czekał będzie także ludzi. I choć zmiany klimatyczne na świecie w tym kontekście wyglądają mało optymistycznie, dobre wiadomości płyną z Dolnego Śląska.
O takim spotkaniu na tatrzańskim szlaku można jedynie pomarzyć. Turystka w górach pomiędzy drzewami dostrzegła rysia i chwyciła za aparat. Miała sporo szczęścia, bo takie zwierzęta rzadko można spotkać na tych terenach.
<br>Choroba niebieskiego języka sieje spustoszenie wśród zwierząt, w tym żubrów we francuskojęzycznej części Szwajcarii. Stowarzyszenie Żubrów z Puszczy Suchej (ABEFS) poinformowało w niedzielę o śmierci urodzonej w 2017 roku żubrzycy, która przybyła do ośrodka z Polski.
Zaskakujące zachowania wśród orek naukowcy zaobserwowali u wybrzeży stanu Waszyngton. Chodzi o dziwny zwyczaj, zgodnie z którym orki nakładają na siebie... martwe łososie. Ssaki morskie używają martwych ryb jak kapeluszy, ale co ciekawsze - zachowanie to wróciło u nich po 37 latach.
Badacze zastawili fotopułapki na bagnisku, efekt tych działań ich zaskoczył. W miarę pogłębiającej się suszy, na mokrym niegdyś rozlewisku zamiast bobrów pojawiły się wilki. Okazuje się, że te pierwsze stały się pokarmem dla drapieżników.
Leśnicy zastawili w lesie fotopułapkę, by móc oglądać dzikie zwierzęta w ich naturalnym środowisku, dziki postanowiły urozmaicić im nieco pracę i przejęły kamerę. Efekt tej nietypowej reżyserki można oglądać w sieci. Kadry kręcone w stylu "kamera trzęsienia ziemi"? Gotowe. Dynamiczne zmiany perspektywy? Proszę bardzo - żartują leśnicy z nadleśnictwa Tułowice. Prezentujemy nagranie.
Drobna ryba niewielkich rozmiarów, a w rzeczywistości szkodnik nazywany nawet przez niektórych chwastem polskich wód. Mowa o sumiku karłowatym, z którym walczy Polski Związek Wędkarski. Wydano nawet specjalny zakaz, mówiący o tym, by nie wypuszczać na powrót sumików na teren łowiska.
Patrząc na ten filmik, łatwo odnieść mylne wrażenie, że spotkanie z niedźwiedziem na górskim szlaku to bułka z masłem. Para turystów stając oko w oko z niedźwiedzicą i jej młodymi, zachowała zimną krew. Wideo zachwyciło internautów.
Świadkiem niecodziennej scenki była Słowaczka, która podczas podróży samochodem na drodze spotkała małego niedźwiedzia. Dziwne zachowanie zwierzęcia zwróciło jej uwagę na tyle, że zaskoczona sięgnęła po telefon. Misiek w ogóle się jej nie bał.
Przełom maja i czerwca to intensywny czas gniazdowania i lęgów wśród ptactwa, dlatego nie dziwi, że leśnicy właśnie teraz obrączkują ledwo odchowane podloty bielików. Na nagraniu wrzuconym do sieci pokazali, kto ukrył się nieopodal gniazda. "Pod latarnią najciemniej" - komentowali zaskoczeni leśnicy.
Wiosna, a wraz z nią wzmożone spacery pośród przyrody, to trudny czas dla dzikich zwierząt. Właśnie teraz uczą samodzielności swoje potomstwo, to dla nich szczególny czas. Leśnicy apelują do właścicieli psów, aby nie spuszczali ich w lesie ze smyczy. Spłoszone koźlę może opuścić miejsce, w którym zostało pozostawione przez matkę.
Wiosną na niedźwiedzia natknąć można się nie tylko w Tatrach. Zdjęcia dorodnego osobnika złapała fotopułapka w Bieszczadzkim Parku Narodowym, gdzie żyje najwięcej polskich miśków. "Taki baryła na rysiej ścieżce" - podsumowują żartobliwie leśnicy zdjęcie okazałego niedźwiedzia.
"Jeśli zobaczysz to w swoim ogrodzie natychmiast usuń. To są jaja kleszcza" - ostrzega na swoim profilu jeden z warszawskich gabinetów weterynaryjnych prezentując wymowne zdjęcie. Okazuje się, że ta fotografia to fejk, z którym przyrodnicy walczą prawie od dekady.
"Mamy kolejne doniesienia od naszych służb terenowych o wykopujących się ze swoich nor świstakach" - cieszą się leśnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego i prezentują zdjęcia świstaczych nor przypominających przeręble. Sympatyczne gryzonie kończą wielomiesięczny sen, wkrótce zobaczymy je przy szlakach.
Ze względu na wydzielaną truciznę okrzyknięto ją najgroźniejszym owadem w Polsce. Karkonoski Park Narodowy uspokaja jednak, że oleica krówka to chrząszcz, którym tylko lubią straszyć media. Wcale nie jest tak groźny i wydaje się dość ciekawym osobnikiem. Gdzie można go spotkać?
Obecność dzikich zwierząt w mieście dziwi coraz mniej. Przyczajony lis kryjący się w parku czy jeleń skaczący przez ogrodzenie na obrzeżach miasta to dość powszechny obrazek dla mieszkańców. Ale widok sporej rodzinki dzików, nic nie robiących sobie z obecności sznura aut w centrum miasta ciągle robi wrażenie.
Zobaczyłeś bociana i cieszysz się, że zwiastujące wiosnę ptaki wróciły już do nas z dalekiej Afryki? Nic bardziej mylnego. Ornitolodzy na podstawie sygnału GPS podają, że ptaki rozpoczęły już powrotną wędrówkę do Polski, ale trzeba będzie na nie poczekać do pierwszej połowy marca. Kiedy do nas wrócą?
Czy kiedyś zastanawialiście się jakie dźwięki wydają z siebie lisy? Okazuje się, że te dosyć skryte i ciche zwierzęta, w okresie godowym nawołują się w specyficzny i rzadki dla ucha sposób. Nagranie lisich zalotów zarejestrowała kamera leśników. Może ktoś kiedyś słyszał podobne dźwięki podczas spaceru?