Kreml kontynuuje podważanie reputacji szefa prywatnej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna - uważają analitycy Instytutu Badań nad Wojną (ISW). Eksperci zwracają uwagę, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej po raz pierwszy ostro zareagowało na wypowiedzi "kucharza Putina".
Jeszcze w niedzielę Jewgienij Prigożyn dumnie pozował do zdjęć z rosyjską flagą i obwieszczał zdobycie Bachmutu. We wtorek rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy płk Serhij Czerewaty, otwarcie wyśmiał szefa wagnerowców, a prezentowaną na zdjęciach flagę nazywał "szmatą".
Ciekawą analizę opublikował amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Najnowsze przewidywania tej jednostki sugerują, iż twórca grupy Wagnera i "kucharz Putina" - Jewgienij Prigożyn - być może będzie chciał skorzystać ze swej popularność w rosyjskiej medialnej przestrzeni, by wystartować w wyborach prezydenckich w 2024 roku.
Rosyjskie prawo jest bardzo surowe dla osób podważających sens wojny w Ukrainie. Tak surowe, że absurdalne. W obwodzie tulskim, w zachodniej części kraju, mężczyzna usłyszał wyrok dwóch lat kolonii karnej za obrazek antywojenny, narysowany przez swoją córkę w szkole. I znalazł nieoczekiwanego obrońcę.
Agencja Bloomberg podaje, że Jewiegnij Prigożyn, twórca grupy Wagnera, może być w niełasce na Kremlu. Z tego powodu grupa zostanie wycofana z działań wojennych w Ukrainie i przekierowana do wzmocnienia obecności w Afryce. Byłby to duży zwrot akcji. Sceptycznie do tych rewelacji podchodzi m.in. były analityk Agencji Wywiadu mjr Robert Cheda.
Prywatna Grupa Wagnera, której żołnierze masowo giną w Ukrainie, rekrutuje Rosjan za pośrednictwem telewizji. Na antenie lokalnych stacji pojawiła się reklama, na której szef grupy Jewgienij Prigożyn zaprasza mężczyzn do "przyjaznego zespołu".
Jest bajecznie bogaty i wpływowy, a także bezwzględny i niebezpieczny. Aktywnie popiera inwazję Rosji na Ukrainę, a stworzenie fabryki trolli uważa za powód do dumy. Po latach zaprzeczania rosyjski oligarcha Jewgienij Prigożyn ujawnił prawdę.
Jewgienij Prigożyn udzielił wywiadu, w którym podzielił się swoimi przewidywaniami odnośnie do wojny w Ukrainie. Właściciel grupy Wagnera podzielił się m.in. opinią na temat tego, jak długo będzie trwała. Czy "kucharz Putina" może mieć rację?
Główną funkcją Jewgienija Prigożyna, szefa prywatnej firmy wojskowej znanej jako grupa Wagnera, jest obecność w mediach i wzmocnienie swojej pozycji na scenie politycznej w Rosji. Wbrew niektórym doniesieniom biznesmen nie dowodzi jednostkami bojowymi w wojnie z Ukrainą - donosi ukraiński wywiad.
Ministerstwo Skarbu Wielkiej Brytanii wydało w 2021 roku specjalną licencję brytyjskiej kancelarii prawnej, która pozwoliła "kucharzowi Putina" Jewgienijowi Prigożynowi obejść sankcje i złożyć pozew przeciwko założycielowi portalowi śledczemu Bellingcat, Eliotowi Higginsowi - podaje portal "OpenDemocracy".
W Rosji dojdzie do walki o władzę między Siłami Zbrojnymi, formacjami wojskowymi Jewgienija Prigożyna i Ramzana Kadyrowa oraz nową formacją zbrojną - uważa sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow. Jego zdaniem, "ich konfrontacja dotrze do centrum Moskwy".
Rosyjscy propagandyści kłamią, że ukraińscy żołnierze uciekają z linii frontu w okolicy Sołedaru i Bachmutu (obwód doniecki). Doniesienia te sprostował nieoczekiwanie prokremlowski biznesmen Jewgienij Prigożyn, który powiedział, że Ukraińcy "bohatersko bronią" miejscowości.
Gen. Siergiej Kuzłow zaledwie około miesiąca wytrwał na stanowisku dowódcy Zachodniego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Jego miejsce zajął kojarzony z twórcą grupy Wagnera, Jewgienijem Prigożynem, gen. Jewgienij Nikiforow. To czwarty dowódca najważniejszego okręgu wojskowego w Rosji od lutego.
Twórca Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn ściągnął statystów na pogrzeb jednego z więźniów, którzy walczyli w Ukrainie – donosi na Telegramie niezależny kanał "Możem Objasnit". Statyści mieli dostać od 1,5 tys. do 2,5 tys. rubli za udział w ceremonii pogrzebowej. To równowartość 95-160 zł.
Zaskakująca fotografia z frontu pojawiła się w mediach społecznościowych. Na zdjęciu Paweł Prigożyn pozował z rosyjskimi żołnierzami. Spostrzegawczy internauci dostrzegli, że syn wpływowego miliardera miał założony mundur inny niż rosyjski.
Jewgienij "Kucharz Putina" Prigożyn stara się w jak najwyższym stopniu spełnić oczekiwania swojego prezydenta. Niedawno jeden z najbardziej zaufanych ludzi lidera Federacji Rosyjskiej był widziany na granicy z Ukrainą. Ma do spełnienia ważne zadanie.
Władimir Putin jest uzależniony od działań szefa grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna i przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa - wynika z analizy Instytutu Badań nad Wojną (ISW). Odpowiadają oni za ściąganie ludzi na wojnę w Ukrainie i podważają wizerunek Putina jako jedynego lidera Rosji.
Grupa Wagnera w opałach. Najemnicy Jewgienija Prigożyna, którzy mieli wnieść nową jakość i być wiodącą siłą Rosji w Ukrainie, zamiast tego wypełniają rolę "mięsa armatniego" i mają coraz więcej kłopotów. Zdradza to pewne ogłoszenie. Otóż grupa właśnie zaczyna poszukiwać... lekarzy wojskowych. O bardzo konkretnych, specyficznych specjalizacjach. To zaś zdaniem ekspertów potwierdza jej problemy.