Sytuacja chrześcijan mieszkających w Korei Północnej miała ulec gwałtownemu pogorszeniu. Już wcześniej ich los był nie do pozazdroszczenia, jednak teraz Kim Dzong Un dodatkowo zaostrzył represje. Na porządku dziennym jest dokonywanie egzekucji na wierzących.
Między Koreą Południową a Japonią od dawna trwa spór o tzw. Wyspy Dokdo. Mimo że oficjalnie wchodzą one w skład pierwszego z wymienionych państw, Japończycy postanowili pokazać, że nadal roszczą sobie prawa do terytorium. Ich zachowanie ostro skrytykował Kim Dzong Un.
Kim Dzong Un dąży do modernizacji Korei Północnej. W ramach poprawy warunków życia mieszkańców, "najwyższy przywódca" zarządził budowę nowych domów. Jednak wcześniej wyburzono stare budynki, a ich mieszkańców – zmuszono do wyprowadzki.
W ostatnim czasie córka Kim Dzong Una stała się największą "atrakcją" Korei Północnej. Mieszkańcy kraju coraz częściej mają okazję obserwować dziewczynkę w trakcie kolejnych publicznych wydarzeń. Tym razem ojciec zaprosił ją do udziału w wyjątkowej rozrywce.
Nadmorski kurort nazwany "północnokoreańskim Benidormem" jest teraz opuszczony i wypełniony odchodami Ośrodek miał zostać zbudowany w pobliżu miasta Wonsan i otrzymał swoją nazwę po tym, jak podobno Kim Jong-un wysłał misję rozpoznawczą na hiszpańskie Costa Blanca w 2017 roku.
Korea Północna od lat nie uporała się z kryzysem gospodarczym. Mieszkańcy tego kraju wciąż cierpią głód, a problem niedoborów żywności wciąż się pogłębia. Kim Dzong Un zdecydował się zademonstrować swoje zaangażowanie w walkę z problemami rodaków.
Od momentu, kiedy Kim Dzong Un zaczął pokazywać się publicznie ze swoją córką, na całym świecie wybuchły dyskusje. Trwają spekulacje, czy to właśnie dziewczynka odziedziczy po ojcu władzę nad Koreą Północną. Eksperci z Korei Południowej są przeciwnego zdania.
Kim Dzong Un nie kryje niepokoju sytuacją, jaka panuje w jego kraju. "Najwyższy przywódca" Korei Północnej obawia się, że destabilizacja, do której doszło w ostatnim czasie, może przełożyć się na wzrost liczby zakażeń. W tym – COVID-19. Wydał już rozkazy.
Kim Dzong Un nie daje o sobie zapomnieć. W środę w stolicy Korei Północnej odbyła się parada, podczas której pokazane zostały koreańskie międzykontynentalne pociski balistyczne, być może mogące dolecieć do Ameryki Północnej. Dr Nicolas Levi, ekspert ds. Korei, wskazuje jednak w rozmowie z o2.pl inne zagrożenie, które powinno budzić niepokój analityków. - Coś się w tym roku wydarzy - ostrzega ekspert.
Vlogi z parku rozrywki, centrum fitness czy meczu piłki nożnej. Wszystko po angielsku, w przyjaznej atmosferze i z uśmiechem na ustach — tak prezentują się youtuberzy z Korei Północnej. Eksperci ostrzegają, że te piękne obrazki to tylko nowy sposób na szerzenie propagandy i wmawianie całemu światu, że Koreańczycy z Północy mają wszystko.
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un zapowiedział rozszerzenie ćwiczeń wojskowych i wzmocnienie gotowości wojennej kraju - podała we wtorek 7 lutego państwowa Koreańska Centralna Agencja Prasowa (KCNA).
Kopalnia uranu Pyongsan jest w Korei Północnej najważniejszym źródłem uranu, niezbędnego do produkcji broni jądrowej. Eksploatowana do granic możliwości stopniowo coraz bardziej się zapada. Na fotografiach widać doły o średnicach nawet 100 m. Eksperci alarmują: tam wciąż mogą pracować ludzie!
W pobliżu luksusowej willi Kim Dzonga Una zdezerterował żołnierz Dowództwa Gwardii Najwyższej - jednostki strzegącej przywódcy Korei Północnej. Żołnierz porzucił na zboczu broń, dlatego incydent potraktowano jako bezpośrednie zagrożenia dla bezpieczeństwa osobistego Kima. Wojskowy został już schwytany.
W Korei Północnej obowiązuje kategoryczny zakaz używania dialektu funkcjonującego w Korei Południowej. Według najnowszych doniesień, kilku uczniów zostało wyrzuconych ze szkoły oraz skazanych na roboty w kopalni za posługiwanie się niedozwolonymi zwrotami z Seulu i okolic.
Pak Jong Chon, dotychczas drugi najpotężniejszy urzędnik wojskowy po samym Kim Dzong Unie, został zwolniony. Oficjalnie nie podano przyczyn. Pak był wiceprzewodniczącym Centralnej Komisji Wojskowej rządzącej w Korei Płn Partii Robotniczej a także sekretarzem Komitetu Centralnego partii. Jego miejsce zajął 68-letni Ri Yong-gil.
W poniedziałek pięć dronów z Korei Północnej naruszyło przestrzeń powietrzną Korei Południowej. Wojsko Południa oddało w ich kierunku ok. 100 strzałów, ale żaden nie był celny. Dzień później armia na oczach świata przeprosiła za własną nieudolność. - Jest to przyznanie się do porażki, utrata twarzy przez siły zbrojne - mówi w rozmowie z o2.pl Nicolas Levi z Instytutu Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych Polskiej Akademii Nauk.
Armia Korei Południowej wydała we wtorek publiczne przeprosiny w związku z nieudolną reakcją na pojawienie się w przestrzeni powietrznej tego państwa dronów z Korei Północnej. Dzień wcześniej z kraju Kim Dzong Una nadleciało pięć dronów. Jeden przeleciał nad stolicą sąsiada – Seulem.
Anonimowe źródła przekazały agencji Reutera, że grupa Wagnera odebrała dostawę broni z Korei Północnej. Ma ona pomóc wzmocnić rosyjskie siły w czasie konfliktu w Ukrainie.