Dla niektórych jest to skok na kasę. Gala MMA-VIP 2 wzbudza duże kontrowersje. Oburzeni są kibice, gdyż uważają, że cena PPV jest zbyt wysoka.
Przebieg meczu Polska - Słowacja na Euro 2020 negatywnie zaskoczył wszystkich kibiców. Po przegranej padają gromy w stronę piłkarzy, selekcjonera oraz PZPN-u. Jedną z osób, która dokonała najostrzej się wypowiedziała na ten temat był Marcin Najman.
Na kilka dni przed drugą galą MMA-VIP organizowaną przez Marcina Najmana doszło do przetasowania w karcie walk. Nie wystąpią m.in. "Król Syntolu" oraz "Fit Dzik". Organizatorzy jednak zareagowali błyskawicznie.
Wszystko wskazuje na to, że długo wyczekiwana walka Marcina Najmana z Jackiem Murańskim nie dojdzie do skutku. Najman wyjaśnił powody, a przy okazji mocno skrytykował niedoszłego przeciwnika. Padły mocne słowa.
Coraz głośniej mówi się o oskarżeniach, które jeden z częstochowskich zawodników MMA wysunął wobec Marcina Najmana. Damian Powroźnik zarzuca "El Testosteronowi" składanie zeznań na komendzie, a do tego jest wzburzony jego agresywnym zachowaniem na ulicy. Wojownik z Częstochowy odpowiedział na te sensacje.
Wydawało się, że walka pomiędzy Marcinem Najmanem a Jackiem Murańskim jest tylko kwestią czasu. Ten drugi stawia jednak swoje warunki, co nie podoba się byłemu sportowcowi.
Marcin Najman po zakończeniu kariery zajął się między innymi organizacją gal MMA-VIP. Już 18 czerwca odbędzie się druga odsłona pod tytułem "Igrzyska Rozkminiaczy". Były już zawodnik wziął sprawę w swoje ręce i nagrał klip zapowiadający galę.
Marcin Najman mocno stara się, aby o organizowanej przez niego gali MMA-VIP 2 było jak najgłośniej. "El Testosteron" zaskoczył wszystkich, zamieszczając w mediach społecznościowych krótkie wideo ze studia nagraniowego. Za mikrofonem stanął nie kto inny, jak właśnie Najman. To trzeba zobaczyć.
To miał być jeden z najgorętszych pojedynków w sportach walki tego roku. Dla walki z Jackiem Murańskim, Marcin Najman chciał wrócić do sportu. Już wydawało się, że wszystko jest ustalone. Jednak Murański po raz kolejny zmienia żądania.
Marcin Najman wrzucił do sieci nagranie, na którym jechał z córką samochodem i śpiewał piosenkę Krzysztofa Krawczyka. Internauci wytknęli mu, że on i jego córka nie mają zapiętych pasów bezpieczeństwa. Teraz Najman się tłumaczy i zarzuca internautom oraz mediom kłamstwo.
Znów głośno o Marcinie Najmanie. Wrzucił do sieci nagranie, gdzie wraz z córką śpiewają piosenkę Krzysztofa Krawczyka. Internauci zauważyli, że dziecko Najmana nie ma zapiętych pasów bezpieczeństwa w czasie jazdy. Na Twitterze rozpętała się burza.
Wszystko wskazywało na to, że pojedynek Marcina Najmana z Jackiem Murańskim został uzgodniony. "El Testosteron" zgodził się na wszystkie warunki oponenta, jednak jak się okazuje... pojawiły się kolejne problemy. Aktor zażądał dodatkowych warunków, na te jednak wojownik z Częstochowy nie może się zgodzić. Czy to oznacza koniec marzeń o tym starciu?
Marcin Najman już niedługo ma jednak wrócić do ringu. Złamał się i zamierza wznowić karierę zawodnika MMA. Jego rywalem ma być Jacek Murański, który na Facebooku podał nowe konkretne informacje.
Marcin Najman znów zaskoczył swoich fanów. Postanowił zaakceptować szalone warunki Jacka Murańskiego. Tym samym celebryta wraca do klatki. Z tego powodu zamieścił w sieci wulgarne wideo.
Po walce z Don Kasjo Marcin Najman dożywotnio został zdyskwalifikowany przez federację Fame MMA. Emocje opadły, ale były pięściarz postanowił je podgrzać, prowokując Fame MMA w mediach społecznościowych.
Wszystko wskazuje na to, że Marcin Najman wróci do ringu. Dla ogromnych pieniędzy, chce zmierzyć się z Jackiem Murańskim. Ten drugi stawia jednak duże warunki.
Julita Najman i Marcin Najman są szczęśliwym małżeństwem już od 8 lat. Pobrali się tego samego dnia co Anna i Robert Lewandowscy. Mało osób wie, że między ukochanymi jest znaczna różnica wieku.
Tajemniczy wpis w mediach społecznościowych zamieścił we wtorek Marcin Najman. Zaoferował Jackowi Murańskiemu kontrakt na walkę w MMA-VIP. Czy to oznacza, że "El Testosteron" wróci do sportów walki? W sieci zawrzało!