Historią pana Karola, klienta mBanku, od poniedziałku, 4 września żyje cała Polska. Bank przez pomyłkę zajął młodemu mężczyźnie konto na 2 miliony złotych, a teraz przeprasza i tłumaczy, że to "błąd systemu". Sprawę w rozmowie z o2.pl komentuje Adrian Romkowski, pełnomocnik poszkodowanego.
21-letni Karol nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy spojrzał na saldo swojego konta w mBanku. Okazało się, że ma... 2 miliony długu. Był w przepotężnym szoku. Teraz wszystko dokładnie zrelacjonował w rozmowie z wyborcza.biz.
Pan Karol opisał na swoim koncie na Facebooku historię kłopotów z jednym z polskich banków. Okazuje się, że w saldzie widnieje zajęcie egzekucyjne na kwotę aż 2 mln złotych. Szkopuł w tym, że pan Karol nie jest właścicielem długu.
W nocy z soboty na niedzielę czeka nas zmiana czasu. Przy tej okazji mBank zaplanował przerwę w dostępie do banku. Wiadomo już, z jakimi utrudnieniami będą musieli się zmierzyć klienci tej sieci.
Klienci mBanku uskarżają się na problemy z zalogowaniem do swoich kont internetowych. Jak się okazuje, odpowiedzialność za taki stan rzeczy leży po stronie właśnie banku, a dokładniej – problemów technicznych, z którymi się zmaga.
Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała o nałożeniu na mBank dwóch kar pieniężnych o łącznej wartości 4,3 mln złotych. Wyjaśniono jednocześnie, że przyczyną było "nienależyte sprawowanie stałej kontroli czynności faktycznych i prawnych" dokonywanych przez fundusze, których mBank jest bankiem-depozytariuszem.
Oszuści regularnie atakują. By zwiększyć skuteczność, co rusz wymyślają nowe sztuczki. Pracownicy mBanku radzą, na co należy uważać. Lepiej wziąć do siebie to ostrzeżenie, by później nie żałować straty pieniędzy.
Jeden z najpopularniejszych banków w Polsce zastanawia się nad wprowadzeniem opłat dla klientów, którzy na swoich bankowych kontach trzymają zbyt duże pieniądze. Nad tym pomysłem myślą też inne banki... Co z oszczędzającymi?
W poniedziałek wieczorem mBank poinformował o awarii. Część transakcji kartami płatniczymi została zaksięgowana dwa razy. Bank już przeprosił i zapewnia wszystkich, że pieniądze naliczone podwójnie zostaną zwrócone.
Oszuści nie odpuszczają nawet przez moment. Tym razem przestępcy zaczęli podszywać się pod mBank. Dzwonią i mówią, że są pracownikami infolinii. Trzeba być szalenie czujnym.
mBank zaliczył kolejną wpadkę. Tym razem klienci mieli wgląd w cudze rachunki. Te szokujące informacje w błyskawicznym tempie obiegają internet.
W ten weekend mogą wystąpić trudności w dostępie do niektórych usług w kilku bankach działających na terenie naszego kraju. Przerwy techniczne zapowiadają mBank, PKO BP oraz ING Bank Śląski.
O awarii w Banku Santander poinformował nas jeden z czytelników za pośrednictwem formularza #dziejesię. Z przesłanego screena wynika, że nie działał system BLIK i aplikacja mobilna. Dopiero przed godziną 17 udało się rozwiązać problem. Ze spowolnieniem zmagał się też mBank, jednak ta instytucja rozwiązała już swoje problemy.
Klienci różnych banków mają problem z dostępem do swoich pieniędzy. Najczęściej zgłaszane są problemy z logowaniem, jednak użytkownicy zgłaszają, że nie działa również wykonywanie przelewów czy płatności kartą.
Już teraz ING Bank Śląski jest jednym z największych banków w Polsce. Jesli przejmie mBank, rzuci wyzwanie największej instytucji finansowej jaką jest państwowy PKO BP.
Odkąd Commerzbank ogłosił, że chce sprzedać mBank, temat rozpala bankierów, analityków i inwestorów. Z każdym tygodniem na jaw wychodzą nowe informacje, tym razem o wsparciu ze strony JP Morgan i Goldman Sachs.
Źle wyglądają perspektywy dla ratingów mBanku i Millennium. Obie instytucje dostały żółtą kartkę od agencji EuroRating. Wszystko przez negatywny dla nich wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE.
PKO BP, lider polskiego rynku, przeanalizuje możliwość przejęcia mBanku, czwartego co do wielkości banku w Polsce.