Do nietypowej interwencji doszło w Kętach. Tamtejsi policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zatrzymali 63-latka, który jak się okazał, prowadził po pijaku. Jego zachowanie zauważył inny kierowca, który pomógł w ujęciu drogowego przestępcy.
Ten egzamin na prawo jazdy jeszcze się dobrze nie rozpoczął, jak potencjalny kierowca wyleciał zza kółka z hukiem. Do nietypowej sytuacji doszło na placu manewrowym ZORD Koszalin. Od 40-latka, który pojawił się w tym miejscu, by zdać egzamin praktyczny na prawo jazdy kategorii B, egzaminator wyczuł woń alkoholu. Natychmiast wezwał na miejsce policję.
Bez uprawnień, ale za to z promilami. Nietrzeźwa 19-latka driftowała na parkingu przed supermarketem we Włodawie. Popisy zakończyła, uderzając w budynek sklepu. Gdy policjanci zapukali do drzwi mieszkania nastolatki, okazało się, że ma ona ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kierowca z Włoch wiózł kilkudziesięciu pasażerów, wjechał z nimi w ciężarówkę, przewożącą... materiały wybuchowe. Gdy policjanci zatrzymali kierowcę autokaru, szybko wyszło na jaw, dlaczego był ''zdekoncentrowany''.
Kompletnym brakiem rozsądku wykazał się 41-latek, który pod wpływem alkoholu wsiadł za kierownicę. Na szczęście zauważył to inny kierowca, który postanowił zainterweniować. Wezwana na miejsce policja przebadała 41-latka alkomatem. Miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie.
Kaliska policja bardzo szybko wyrobiła "normę" eliminowania z dróg nietrzeźwych kierowców. Wystarczyło 10 minut na jednej z ulic w mieście. Wpadli 29- i 50-latek. Okazało się, że byli spokrewnieni.
Do absurdalnej sytuacji doszło na terenie gminy Pińczów (woj. świętokrzyskie). Policja musiała interweniować w sprawie kłótni trzech mężczyzn. Jeden z nich zawiadomił funkcjonariuszy o nietrzeźwym kierowcy, lecz sam ściągnął na siebie kłopoty. Jak się okazało, zgłaszający także znajdował się pod wpływem alkoholu.
Dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach (woj. świętokrzyskie) otrzymał zawiadomienie o nietrzeźwym kierowcy. Nieodpowiedzialny mężczyzna wjechał na chodnik, uszkadzając stojące na drodze jego pojazdu obiekty. Interweniowali świadkowie.
Policja zatrzymała i zabrała prawo jazdy 36-latkowi, który jechał pod prąd, wjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Badanie alkomatem wykazało 1,7 promila alkoholu we krwi. Według nieoficjalnej informacji, jaka obiegła olsztyńskie media, kierowcą pojazdu miał rzekomo być syn prezydenta Piotra Grzymowicza.
Mimo nietrzeźwości, 39-latek z województwa lubelskiego postanowił wsiąść za kierownicę volkswagena. Na szczęście ktoś postanowił zareagować na nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzny. Zawiadomił policję i tym samym – najprawdopodobniej zapobiegł tragedii.
Nietypowa interwencja policji z Międzychodu. Kierowca renault został zatrzymany na drodze wojewódzkiej, ponieważ jechał... bez jednego koła. W dodatku okazało się, że miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu.
38-letni mieszkaniec gminy Dzwola łatwo się z tego nie wywinie. Miał 3,5 promila alkoholu w organizmie oraz zakaz kierowania pojazdami - jeździł w nocy ciągnikiem samoróbką, w dodatku z pasażerem i bez wymaganych świateł. Teraz mężczyzna stanie przed sądem.
Do zdarzenia doszło w województwie warmińsko-mazurskim. Funkcjonariusze policji zatrzymali mężczyznę, jadącego motocyklem pod wpływem alkoholu. Okazało się, że nie posiada również uprawnień do jazdy – podobnie jak kolega, który przyjechał go odebrać.
Kierujący pojazdem z wrocławskiego Nowego Dworu może umknąłby wymiarowi sprawiedliwości, ale został zauważony przez policjanta po służbie. Po zatrzymaniu tłumaczył się obowiązkami domowymi.<br />
Łódzka policja nagłośniła pewną nietypową interwencję. Mieszkaniec Poddębic dokonał obywatelskiego zatrzymania kierowcy. Mężczyzna wsiadł za kółko renaulta, mimo że wcześniej wypił znaczną ilość alkoholu. Jak twierdzą funkcjonariusze, świadek prawdopodobnie zapobiegł tragedii. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Mieszkanka Iławy przyjechała na komendę złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Niedługo sama będzie się musiała tłumaczyć przed sądem.
Mężczyzna zginął w nocy z wtorku na środę. Uciekał samochodem przed policją i uderzył w budynek.
Pracownicy ochrony kopalni węgla brunatnego Bełchatowie ujęli nietrzeźwego kierowcę audi. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia.