O rodzicach z Mojszewa przed kilkoma dniami usłyszała cała Polska. Ojciec z matką wynieśli w pole córkę, by "wypędzać z niej złe duchy". Wcześniej we wsi szukali egzorcysty. Teraz sąd zdecydował, jaki los spotka parę za przerażające praktyki na dziecku.
Nawet 12 lat więzienia grozi Marcinowi K. z Piekar Śląskich. Mężczyzna jest oskarżony o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad dziećmi w wieku 4 i 7 lat. Prawda wyszła na jaw dzięki wychowawczyni przedszkolnej, która odkryła siniaki na ciele młodszego z dzieci i zgłosiła sprawę odpowiednim instytucjom. Tłumaczenia mężczyzny były kuriozalne.
Bite, wyzywane, straszone i poniżane przedszkolaki w jednym z prywatnych przedszkoli pod Legnicą. Dowody w sprawie zebrali rodzice zostawiając kamerki w plecakach swoich dzieci. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura, a biegli ustalają czy w oddziale przedszkolnym mogło także dochodzić do molestowania maluchów.
Przez kilka lat znęcał się nad trójką swoich dzieci, a dwie córeczki zmuszał do współżycia. Jest wyrok w sprawie 44-letniego Andrzeja B., który swoim dzieciom zafundował prawdziwe piekło. Mężczyzna został skazany na niemal sześć lat więzienia i zobowiązany do zapłacenia odszkodowania bliskim.
W poniedziałek 4 czerwca białogardzka policja zatrzymała rodziców 1,5-rocznego chłopca z Karlina, który z poparzeniami twarzy, szyi i klatki piersiowej przebywa w szpitalu w Szczecinie. Sprawą o znęcanie się nad dzieckiem zajmuje się prokuratura. Jak podczas zatrzymania zachowywał się ojciec chłopczyka?
Po imprezie integracyjnej w pracy, Marta zgłosiła gwałt na policję. Jednak, jak informuje w reportażu Onet, biegły opiniujący w sprawie stwierdził, że "siniaki i otarcia na jej ciele nie wskazują, by powstały, gdy się broniła". Sprawa została umorzona. Mimo wszystko kobieta opowiedziała swoją historię publicznie.
W czwartek, 9 maja w Prokuraturze Rejonowej w Głogowie odbyło się przesłuchanie Macieja K., podejrzanego o znęcanie się nad partnerką i maleńkim dzieckiem. 26-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty. Na jaw wychodzą szokujące szczegóły dotyczące tej sprawy.
Kolejny niebezpieczny incydent we Francji. Lokalna policja aresztowała nożownika, który ranił dwie dziewczynki w wieku sześciu i jedenastu lat w pobliżu szkoły. Poszkodowane uczennice odniosły powierzchowne rany.
Są zarzuty dla rodziców 22-dniowego noworodka, który trafił do poznańskiego szpitala w bardzo ciężkim stanie. Prokuratura oskarżyła kobietę i mężczyznę o znęcania się oraz spowodowania poważnych obrażeń ciała. Żadne z nich nie przyznaje się do popełnienia tego przestępstwa.
Czteromiesięczna Nadia ze śladami znęcania trafiła do szpitala w Rzeszowie. Prokuratura Rejonowa w Jaśle sprawdzała, czy pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej mogli nie dopełnić obowiązków w sprawie dziewczynki. Dosłownie kilka dni przed tym, jak dziewczynka trafiła do szpitala, jej rodzinę objęto procedurą Niebieskiej Karty.
31-latek z powiatu kozienickiego usłyszał zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się nad żoną. Decyzją sądu następne parę miesięcy spędzi w areszcie tymczasowym.
Gdy dzielnicowy zajrzał do jednego z mieszkań w Olkuszu (woj. małopolskie), zastał w nim leżącą w łóżku 82-latkę, która nie była w stanie samodzielnie wstać. Kobieta była posiniaczona, miała też opuchniętą twarz. Jak się okazało, 41-letnia wnuczka znęcała się nad staruszką od kilku dni.
W piątek przed Sądem Okręgowym w Olsztynie ruszył proces Michaliny P. i jej partnera. Kobieta miała katować maleńkiego Kubusia. Dramat chłopca trwał dwa miesiące - od początku maja do końca czerwca 2022 r. Chłopiec miał być szarpany, bity i przyduszany. Zdaniem osób z otoczenia Michaliny P. kobieta miała żal, że nie urodziła córki.
Od pięciu lat działa inicjatywa "Zranieni w Kościele", w ramach której funkcjonuje telefon zaufania dla osób pokrzywdzonych przez Kościół. Jak wynika z udostępnionych danych, przez ten czas przeprowadzono rozmowy z ponad 600 osób z ofiarami przemocy seksualnej.
Gérard Miller to znany francuski psychoanalityk, który występował w wielu programach radiowych i telewizyjnych. Mężczyzna został oskarżony o liczne gwałty i przestępstwa seksualne, których miał dopuszczać się na swoich pacjentkach, również nieletnich. Do przestępstw miało dochodzić podczas sesji hipnozy. Miller twierdzi, że zawsze pytał kobiety o zgodę.
Czterolatek skarżył się, że pracownica przedszkola na Mazowszu wkłuła mu widelec w rękę. Rodzice dziecka postanowili nagrać to, co dzieje się w placówce. - Jak usłyszałem nagranie, to się popłakałem - mówi ojciec chłopca w programie "Uwaga!" TVN.
Co dzieje się w Środowiskowym Domu Samopomocy w Rzeszowie? Informacje ujawnione przez byłą wicedyrektorkę placówki i matkę jednej z podopiecznych w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", są szokujące. Kobiety opowiedziały o poniżaniu, przemocy i licznych nieprawidłowościach. W ośrodku trwa kontrola.
Do tragicznej w skutkach rodzinnej awantury doszło w Zabrzu na Śląsku. Bracia rzucili się sobie do gardeł. W efekcie młodszy zasztyletował starszego, gdy ten rzucił się na ich matkę.