Gdańska restauracja chce "przytrzeć nosa" mężczyźnie, który nie zapłacił za zamówione dania. Co gorsza, razem z nim uciekł jego nastoletni syn.
Sześcioosobowa rodzina z Polski, z trójką dzieci, wybrała się na wędrówkę w paśmie górskim Mała Fatra na Słowacji. Gdy zaczęło zmierzchać, postanowili iść na skróty i zeszli ze szlaku. Konieczna była interwencja słowackich ratowników.
Zdjęcie goryla/kobiety z siekierą/Godzilli/ z podpisem "Wasza mateńka". Krzyżówka z hasłem "jesteście adoptowani" – to muszą być zeszyty do korespondencji z rodziną Moniki Kot, które zdobyły sławę dzięki publikacji na profilu Ch...wej Pani Domu. Poznajcie ich autorkę.
Reguła dotyczy wszystkich świąt, ale najwyraźniej można ją zauważyć właśnie pod koniec grudnia.
Miały urodzić się na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia, ale spieszyło im się na świat. W Szpitalu Klinicznym w Gdańsku powitano czworaczki. Cała czwórka w momencie narodzin ważyła łącznie zaledwie 6 kilogramów. To pierwsze potomstwo Katarzyny i Mateusza Bisewskich. Rodzice nie posiadają się ze szczęścia, ale jednocześnie twardo stąpają po ziemi. Bo ta mała gromadka będzie wymagała cztery razy więcej pracy i wydatków.
Marla i Matteo urodzili się w odstępie miesiąca. Tatą dziewczynki jest Alex, tatą chłopca - Juny, prywatnie małżeństwo. Mamy dzieci także są razem. Cała czwórka tworzy oryginalną, współczesną rodzinę. Wszystko zaczęło się od jednego, krótkiego pytania: "Czy zostaniecie ojcami naszych dzieci?".