Dziennikarze dotarli do nowych informacji na temat zabójcy George'a Floyda. Okazało się, że 44-letni policjant na początku myślał o karierze w zupełnie innym zawodzie. Otrzymał także dwa medale za odwagę i liczne pochwały. Mógł również osobiście znać swoją przyszłą ofiarę.<br /> <br />
Tragicznie zmarły George Floyd został zatrzymany przez policję z powodu podejrzeń, że zapłacił za papierosy fałszywym banknotem. Policję wezwał Mahmoud Abumayyaleh, właściciel sklepu, którego klientem był 46-latek. Abumayyaleh zabrał głos na temat wydarzeń, do jakich doszło po jego telefonie.
W Stanach Zjednoczonych nie ustają emocje po śmierci George'a Floyda. Na temat tragedii zabrała głos partnerka 46-latka. Roxie Washington wystąpiła publicznie w towarzystwie prawników, 6-letniej córki oraz ze Stephenem Jacksonem, bliskim przyjacielem zmarłego.
Protesty zamieniły się w wielką demolkę i Amerykanie nie mają żadnych hamulców. W efekcie zdewastowano pomnik Tadeusza Kościuszki, który znajduje się przed Białym Domem w Waszyngtonie.
Amerykanie żyją sprawą zabójstwa George'a Floyda. To kolejny dzień demonstracji i zamieszek w całym kraju. Nagrania z protestów pokazują rosnącą brutalność obydwu stron konfliktu.
W niedzielę Iran i Stany Zjednoczone mają podjąć próbę negocjacji. Jednak nowy przewodniczący irańskiego parlamentu "obawia się, że nie przyniosą one żadnych efektów". Jako jedną z przyczyn podał zamieszki, które trwają w USA w związku ze śmiercią George'a Floyda.
W wyniku pandemii COVID-19 Stany Zjednoczone przechodzą kryzys gospodarczy. Tylko w zeszłym tygodniu wniosek o zasiłek dla bezrobotnych złożyły dwa miliony mieszkańców, a łącznie – 40 milionów. Dla porównania populacja Polski wynosi około 38 milionów osób.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Dallas stanie Teksas. 23-letni taksówkarz Jose Arroyo zdecydował się wsiąść za kierowcę mimo wypitego wcześniej alkoholu. W trakcie jazdy zderzył się z innym pojazdem. <br />
W Minneapolis trwają protesty przeciwko brutalności policji wobec osób czarnoskórych. Uczestnicy demonstracji domagają się wymierzenia sprawiedliwości funkcjonariuszom, którzy ponoszą odpowiedzialność za śmierć 46-letniego George'a Floyda.
Centrum Kontroli i Prewencji Chorób apeluje do mieszkańców Stanów Zjednoczonych, aby uważali na szczury. Przedstawiciele agencji rządowej obawiają się, że z powodu niedoborów żywności zwierzęta mogą stać się bardziej agresywne. Zaczęły też śmielej pokazywać się ludziom.
Pierwsza strona niedzielnego wydania "New York Times" daje do myślenia. Znajdują się na niej nazwiska osób, które zmarły z powodu koronawirusa. Udało się zmieścić zaledwie jeden procent ofiar.
Feralna impreza sportowa miała miejsce w Arkansas w USA. Konsekwencje wydarzenia były na tyle poważne, że w sprawie zabrał głos sam gubernator. Zaapelował do Amerykanów, ani nie powtórzyli błędów mieszkańców jego stanu.
Do tragedii doszło w stanie Floryda w USA. Funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie o śmierci mężczyzny, który dostał zawału serca. Po przybyciu na miejsce spotkali 19-letnią kobietę oraz kilkoro dzieci. Okazało się, że prawdziwą przyczyną zgonu był cios w serce.
Do tragedii doszło w Amityville na przedmieściach Long Island w stanie Nowy Jork. 72-latek był jedną z kilku osób uczestniczących w wideokonferencji na platformie Zoom. Mężczyzna został dźgnięty na oczach pozostałych internautów, którzy zaalarmowali funkcjonariuszy policji.
Mieszkanka amerykańskiego stanu Wisconsin od 19 lat przyjmuje hydroksychlorochinę. Kobieta jest zmuszona zażywać lek z powodu swoich przewlekłych dolegliwości zdrowotnych. Teraz zdiagnozowano u niej COVID-19. Niedawno ogłoszono, że środek ten stosuje także Donald Trump. Amerykański prezydent bierze go właśnie po to, by chronić się przed zarażeniem koronawirusem. <br /> <br /> <br /> <br />
Funkcjonariusze policji z Chicago byli zmuszeni nałożyć mandat na trzy parafie. Duchowni, którzy pełnią w nich posługę, zdecydowali się zignorować prawo i zaprosili do uczestnictwa w nabożeństwie kilkudziesięciu parafian. <br /> <br />
W ostatni weekend w Wielkiej Brytanii na plaże wyszło dziesiątki tysięcy ludzi, bez żadnych zabezpieczeń, nie przestrzegając zasad dystansowania się. Podobna sytuacja panuje w Stanach Zjednoczonych czy Australii. Policja nie nadąża z wypisywaniem mandatów.
Zidentyfikowano zwłoki, odnalezione na plaży Venice Beach w Los Angeles. Okazało się, że zmarły to Shad Gaspard. Zapaśnik był uznawany za zaginionego od czasu, gdy na oczach ratowników zmiotła go wielka fala.