Zaszlachtował nożem 41-letnią Gruzinkę, a jej zwłoki zostawił w pustym domu przy ulicy Broniewskiego w Wieruszewie? O zabójstwo kobiety policja podejrzewa 35-letniego Anara J. Mężczyzna jest poszukiwany.
To się nie mieści w głowie. W sobotę (28 października) pracownicy przytuliska "Arkadia" w Głownie znaleźli 9 martwych psów na terenie jednej z posesji w gminie Piątek w woj. łódzkim. Całą sprawą zajęła się już policja.
W Gorzkowicach (woj.łódzkie) doszło do kuriozalnej sytuacji. Kierowca samochodu osobowego postanowił wyprzedzić inne auta przed przejściem dla pieszych. Pirat drogowy nie zwrócił jednak uwagi, że jednym z pojazdów jest policyjny radiowóz.
W poniedziałek w Głownie wydarzyła się tragedia. Dwulatek wpadł do wykopu z wodą. Niestety, nie udało się go uratować. Okolicznościami śmierci dziecka zajmuje się zgierska prokuratura.
Wyniki badań DNA potwierdziły, kim był mężczyzna, którego zwłoki znaleziono w grudniu 2019 za garażem przy ul. Przędzalnianej w Łodzi.
Tragiczne informacje z woj. łódzkiego. Spacerowicz natknął się nad rzeką na zwłoki kobiety. Jej ciało znajdowało się tam najprawdopodobniej od kilka dni.
W środę na jednej z posesji w Rososzy doszło do tragicznego pożaru. Spłonął budynek gospodarczy oraz pokój w budynku mieszkalnym. Na miejscu znaleziono ciało zaledwie miesięcznego dziecka. Sprawę bada policja, jedna osoba została zatrzymana pod zarzutem zabójstwa. <br />
Do dramatycznego zdarzenia doszło w Konstantynowie Łódzkim. Na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Łaskiej w trakcie jazdy zapaliło się auto. W środku znajdowała się kobieta i jej mała córka. Cudem się uwolniły. <br />
Do pożaru doszło w miejscowości Glinno (woj. łódzkie). Zapaliły się zabudowania gospodarcze, w których znajdowały się zwierzęta i sprzęt rolniczy. Ich właściciel zmarł w wyniku stresu. <br />
Do tragedii doszło w miejscowości Chabielice (woj. łódzkie). 30-letni mężczyzna wjechał motocyklem w bariery. Niestety wypadku nie przeżył.<br />
Policjant z komendy w Wieluniu (woj. łódzkie) uderzył w samochód wyjeżdżający z podporządkowanej ulicy. Ranny wyszedł z auta i przeszedł pieszo około 20 kilometrów. Znaleźli go przechodnie. Teraz funkcjonariusza chcą wyrzucić z pracy.<br />