Myśleliście, że obrazki z rosyjskimi żołnierzami kradnącymi co tylko się da w Ukrainie to symbol początku inwazji? Cóż, byliście w błędzie. Po wejściu najeźdźców do Awdijiwki znów się zaczęło. W sieci nie brakuje materiałów z żołnierzami Władimira Putina, którzy kradną pralki, lodówki i wszystko to, co porzucili mieszkańcy miasta.
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej otrzymają podwyżki wynagrodzeń. Więcej pieniędzy w 2024 roku dostaną także żołnierze zawodowi, tak wynika z planów ministerstwa obrony. Na jakie mogą liczyć środki? Na przykład generałowie mogą dostać nawet 800 złotych za dzień ćwiczeń na poligonie.
O tym, że Rosja sięga po "wsparcie" podczas walk na froncie, mówi się już od jakiegoś roku. Kreml chwyta się metody obiecywania obywatelom uboższych krajów tego, na co w swoich rodzinnych stronach nie mogą liczyć. Tym sposobem ukraińscy żołnierze ostatnio natrafili na żołdaka z Sierra Leone.
Minęły blisko dwa lata odkąd setki ukraińskich obrońców Mariupola i Azowstalu trafiło do rosyjskiej niewoli. Ukraińskie władze robią wszystko, by ściągnąć ich do kraju. Do sieci trafiło zdjęcie jednego z obrońców miasta, który wrócił do ojczyzny w zeszłym miesiącu. Jego wygląd wprost poraża.
Ile zarabiają żołnierze w Polsce? W ostatnich latach warunki w armii znacząco się poprawiły, a najwięcej zyskali najniżsi stopniem: od szeregowca, przez sierżanta po kapitana. Teraz Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało projekt, który podnosi stawki uposażenia zasadniczego dla żołnierzy. Jak duże otrzymają podwyżki?
19-letnia Rosjanka, która padła ofiarą zbiorowego gwałtu w Jekaterynburgu, twierdzi, że policja naciskała na nią, aby wycofała swoje zgłoszenie. Jej oprawcami byli żołnierze rosyjskiej armii, którzy wrócili do kraju jako "bohaterowie". Ktoś postanowił ich chronić, kosztem młodej dziewczyny.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym rosyjscy żołnierze ze 144. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych skarżą się na warunki w szpitalu polowym w tymczasowo okupowanej części obwodu chersońskiego. "Musimy spać na gołych siennikach" - słyszymy na wideo. To dopiero początek koszmaru.
W środę doszło do wymiany jeńców wojennych między Rosją a Ukrainą. Uwolniono 207 obywateli Ukrainy i 195 żołnierzy Federacji Rosyjskiej. W mediach społecznościowych pojawiły się wzruszające nagrania z tego zdarzenia. Jeden z żołnierzy ZSU nie mógł uwierzyć, że jest wolny.
Do kuriozalnej sytuacji doszło w okolicach Bachmutu. Jeden z rosyjskich żołnierzy wziętych do niewoli stwierdził, że został postrzelony przez dowódcę swojego oddziału w nogi. To nie była jednak prawda. Najpewniej starszy mężczyzna sam się okaleczył, aby nie brać udziału w walkach i przeżyć.
Takiej sytuacji jeszcze nie było. Rosyjski żołnierz, który wrócił z wojny w Ukrainie, poszedł z kolegą na piwo. A tam rozpoczął transmisję na żywo w social mediach, gdzie zaczął przeklinać władze rosyjskie i wspierać Ukrainę. Szybko pożałował swojej decyzji, za karę wrócił w kamasze i pojedzie na front.
W lutym zacznie się trzeci rok wojny w Ukrainie. Armia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w dalszym ciągu nie odzyskała wszystkich swoich ziem, a sami Rosjanie na froncie spisują się coraz lepiej. Ukraina stoi przed jednym z najtrudniejszych wewnętrznych wyzwań tej wojny.
W trakcie wojny w Ukrainie wielokrotnie rosyjscy żołnierze zachowywali się irracjonalnie. Kolejny dowód znaleźliśmy w mediach społecznościowych. Jeden z żołnierzy armii Władimira Putina przyszedł do Ukraińców po... chleb, bo był tak głodny. Momentalnie został schwytany i trafił do obozu jenieckiego.
Rosja to chyba stan umysłu. Wojna w Ukrainie dobitnie to potwierdza. Dowodami ukazującymi okrucieństwo i bezmyślność armii Władimira Putina są materiały wideo prosto z frontu. Tym razem żołnierz "drugiej armii świata" podpalił zwłoki poległego kolegi, by ogrzać się na siarczystym mrozie.
Rosyjscy żołnierze w trakcie wojny wielokrotnie udowodnili, że miano "drugiej armii świata" jest niezbyt adekwatne. Często narzekali na swój los. Brakowało im podstawowego wyposażenia czy nawet jedzenia. Na najnowszym filmie widzimy, jak jeden z nich... pije wodę z kałuży. Jak to świadczy o armii Władimira Putina?
Żony rosyjskich żołnierzy wysłanych do Ukrainy, zebrane wokół organizacji "Put Domoi" (ros. "Droga do domu"), weszły do sztabu wyborczego Władimira Putina żądając powrotu swoich mężów do domów z linii frontu. Konfrontacja z pracownikami sztabu nie należała do spokojnych, przyjemnych i miłych.
Od blisko 700 dni trwa rosyjska inwazji na Ukrainę. Jednym z obrońców ukraińskiego terytorium została 25-letnia Anastazja Sawka ze Lwowa, która w trakcie wojny straciła nogę. Mimo to w dalszym ciągu chce bronić swojego kraju przed rosyjskim agresorem.
Rosyjski żołnierz, raptem 22-letni chłopak, opowiedział o "zaletach" służby w armii i udziału w ukraińskiej wojnie. Jego zdaniem zaciągnięcie się do wojska i służba dla Federacji Rosyjskiej to wielka przygoda, podczas której można bezkarnie zabijać i torturować wrogów, bez ryzyka trafienia za kratki.
Oddział rosyjskiej armii, który został utworzony ze skazańców, zaginął bez śladu. Wcześniej żołnierze zbuntowali się przeciwko swoim dowódcom i pobili ich za złe traktowanie. Do sieci trafiło ostatnie nagranie z Rosjanami, teraz słuch po nich zaginął na dobre. Nikt nie wie, jaki los ich spotkał.