aktualizacja 

Skandal pod Wadowicami. Nagrał dronem nagą parę i opublikował zdjęcia

459

Zabawiali się na terenie ruin zamku w Lanckoronie, przyłapał ich operator drona, a zdjęcie nagiej pary trafiło do sieci. Teraz internauci kłócą się, komu grozi odpowiedzialność karna i sugerują, że dron robił zdjęcia na tym terenie bez wymaganych uprawnień.

Skandal pod Wadowicami. Nagrał dronem nagą parę i opublikował zdjęcia
Para uprawiała seks na ruinach zamku, nagrał ich dron (Facebook, PAP, Darek Delmanowicz, Wadowiceonline.pl)

Myśleli, że są całkiem sami, oddając się na szczycie ruin miłosnym igraszkom, nie spodziewali się jednak, że z góry nagrywa ich dron. Niecodzienne zdarzenie opisał lokalny portal z Małopolski, Wadowiceonline.pl

Zdjęcie nagiej pary w niedwuznacznej sytuacji przesłał czytelnik portalu, który wraz z synem wybrał się w ostatni weekend na krajoznawczą wycieczkę szlakiem starych zamków. Fotografując ruiny zamku w Lanckoronie w kadrze dostrzegł coś jeszcze.

Portal donosi, że para gdy tylko zauważyła latającego nad ich głowami drona zaczęła rzucać w niego kamieniami i ubierać się w popłochu. Nie podejrzewali jednak, że ich zdjęcie trafi do mediów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Policyjny dron nad przejściami dla pieszych. Akcja drogówki na Śląsku

Dziennikarze lokalnego portalu zauważają, przy okazji że " takie igraszki w miejscu publicznym to nieobyczajny wybryk, który może być zakwalifikowany jako wykroczenie." Dodają też, że parze może grozić kara grzywny aż do 1500 złotych, a nawet areszt maksymalnie sięgający 30 dni.

Innego zdania się jednak internauci, o czym dobitnie świadczyć mogą komentarze pojawiające się pod materiałem dziennikarskim opublikowanym w portalu. Komentujący tekst poddają w wątpliwość czy znajdujące się z dala od ludzkich spojrzeń ruiny zamku można uznać za "miejsce publiczne".

Uderzają też w właściciela drona sugerując, że używał urządzenie na tym terenie bez wymaganych pozwoleń.

Parze nic nie grozi bo wybrała miejsce ustronne więc nie może być mowy o wykroczeniu zgorszenia. Natomiast operatorowi drona mogą grozić minimum dwa postępowania - za lot bez zgłoszenia i uprawnień ( a ostatnio na droneradar nie widać było żadnego zgłoszenia lotu w Lanckoronie) oraz upublicznienie wizerunku bez zgody - zauważa jedne z komentujących, a inny dodaje:

"Za niedługo to nawet w swoim ogródku bez koszulki nie wyjdziesz, bo jakiś podglądacz będzie drobiem latał i sprawdzał co się ma na posesji".

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić