Kamil S. Sikora| 
aktualizacja 

Silna trucizna. Po kolei "wyłącza" mięśnie

230

Czy kiszonki mogą stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia? Przecież na całym świecie mówi się o ich dobroczynnym wpływie na naszą mikrobiotę jelitową, układ odpornościowy czy funkcjonowanie układu pokarmowego. Okazuje się jednak, że w niektórych przypadkach te cenne produkty mogą doprowadzić do poważnych problemów. Zwróciła na to uwagę dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska.

Silna trucizna. Po kolei "wyłącza" mięśnie
Uwaga na kiszonki, choć są zdrowe, to ten błąd sprawia, że można się poważnie zatruć (Licencjodawca, Grazyna Palaszewska)

Kiszonki to samo zdrowie? Tak, ale pod warunkiem, że przygotujemy je w domu i nie będą zepsute. W przeciwnym razie mogą nam poważnie zaszkodzić i chodzi nie tylko o ogromne ilości soli czy niepotrzebnych chemicznych dodatków, które potrafią do nich dodawać niektórzy producenci żywności.

Jad kiełbasiany, a właściwie bakteria clostridium botulinum, najczęściej kojarzy nam się z zatruciem produktami mięsnymi. Należy pamiętać, że to jednak z najsilniejszych znanych trucizn o działaniu neurotoksycznym. Zatrucie nią może być tragiczne w skutkach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Kiszona rzodkiewka. Zaskakujący dodatek w twojej kuchni

Bakteria ta prowadzi do uszkodzenia perystaltyki jelit i zakłóca proces oddawania moczu, co prowadzi do poważnych konsekwencji. Kolejno "wyłączając" wszystkie mięśnie, w tym mięśnie oddechowe powoduje, że zakażona osoba może umrzeć z powodu nagłego zatrzymania krążenia lub porażenia układu oddechowego. Co ciekawe, może ona być obecna w kiszonkach. Ostrzega przed tym w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, lekarz medycyny rodzinnej, dietetyk dyplomowany przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie oraz członek Polskiego Towarzystwa Żywieniowego.

Przede wszystkim kiszonki są narażone na pleśń, toksyna botulinowa to rzadkość, ale jeśli zauważymy wybrzuszone wieczko, to natychmiast wyrzućmy słoik, bez żadnego zastanowienia – skomentowała ekspertka.
Istnieją takie pleśnie, które mogą służyć zdrowiu, niestety mam jednak złą wiadomość dla amatorów kiszonek. Te, które pojawiają się w postaci np. kożuszka na ogórkach, są szkodliwe. Tego nie można ani spożywać, ani próbować ratować. Pleśnie penetrują w głąb pożywienia, więc nie ma sposobu, by uratować spleśniały słoik z ogórkami. Jeśli jest pleśń, wszystko trzeba wyrzucić – ostrzega lekarka.

Kamil Sikora, dziennikarz WP abcZdrowie

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić