Korea Północna. Kim Dzong Un wyciągnął rękę do Korei Południowej
Lider Korei Północnej napisał list do mieszkańców południowego sąsiada. Kim Dzong Un zareagował na doniesienia, że w Korei Południowej doszło do kolejnych przypadków zarażenia koronawirusem.
Jak podaje "UPI", w Korei Południowej odnotowano już 6088 zachorowań. Kim Dzong Un postanowił napisać list, którego adresatem był Mun Jae-in, prezydent sąsiedniego państwa. Lider Korei Północnej rzadko decyduje się na taki gest.
Co napisał Kim Dzong Un w liście do prezydenta Korei Południowej?
Kim Dzong Un starał się dodać otuchy mieszkańcom Korei Południowej. Lider Korei Północnej miał wyrazić żal z powodu sytuacji panującej w sąsiednim państwie oraz przekonanie, że rządowi uda się zwyciężyć w walce z epidemią.
Lider Korei Północnej przekazał najlepsze życzenia prezydentowi Korei Południowej. Podkreślił również swoją wiarę w łączącą ich niezachwianą przyjaźń oraz pełne zaufanie. Mun Jae-in został również zapewniony przez Kim Dzong Una, że ten przemyślał stanowisko, jakie ostatecznie zajmie w sprawie Półwyspu Koreańskiego.
Zobacz też: Domowy płyn dezynfekujący do rąk. Prosty przepis naukowców
Mun Jae-in odpowiedział na list Kim Dzong Una. Prezydent Korei Południowej wyraził wdzięczność wobec lidera Korei Północnej.
Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem rządu Korei Północnej do państwa nie dotarła epidemia koronawirusa. Jak podaje "Daily NK", wielu obywateli podważa ten przekaz i podejrzewa, że władze tuszują prawdziwą sytuację.
15 lutego 2020 roku zmarł mężczyzna, który przebywał wcześniej w Chinach. Po jego odejściu mieszkanie, schody i winda w bloku zostały zdezynfekowane, a pozostali lokatorzy poddani obserwacji. Mieszkańcy Korei Północnej przypuszczają, że przyczyną śmierci Koreańczyka był koronawirus, jednak władze umyślnie zataiły ten fakt.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.