Wybrał się do baru na Gubałówce. Jedna rzecz go zdenerwowała

56

Youtuber Książulo odwiedził zakopiańską Gubałówkę, aby ponownie sprawdzić jakość jedzenia w jednym z barów. Znany twórca rok temu nie zostawił suchej nitki na miejscu, które wybrał. Zamówione przez niego dania miały bardzo niską jakość. Czy tym razem było inaczej?

Wybrał się do baru na Gubałówce. Jedna rzecz go zdenerwowała
Wybrał się do baru na Gubałówce. Jedna rzecz go zdenerwowała (YouTube, @ksiazulo)

Książulo po raz kolejny postanowił sprawdzić jakość jedzenia na Gubałówce, czyli jednej z najpopularniejszych lokalizacji w Zakopanem. Recenzent wszedł do licznie odwiedzanego przez turystów baru i zamówił zapiekankę, burgera z frytkami, hot doga i pizze.

Przypomnijmy, że youtuber rok temu negatywnie wypowiedział się na temat restauracji w Tatrach. Wówczas skosztował trzy klasyki - zapiekankę, burgera i hot doga.

- Dziadostwo - stwierdził mężczyzna, którego poczynania na YouTubie śledzi ponad milion osób. Czy tym razem było inaczej?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Joanna Racewicz walczy z hejterami: „Zbyt wiele łez wylałam. To potrafi boleć”

Wybrał się do baru na Gubałówce. Jedna rzecz go zdenerwowała

Youtuber w pierwszej kolejności spróbował zapiekankę i hot doga. Co ciekawe, od zeszłego roku ceny tych fast foodów nie poszybowały w górę. Klienci nadal płacą kolejno 15 zł i 12 zł.

Zapiekanka to tak naprawdę gotowy produkt do wypieku, ale wygląda to lepiej niż rok temu. Tamta była mega podła. Moim zdaniem jest więcej sera, czuć jakieś tam pieczarki - powiedział Książulo.

Przyznał, że w hot dogu nie ma już parówki "gluta".

Następnie skosztował burgera z frytkami, za którego zapłacił 34 zł. - Jest lepiej. (...) W tej chwili w żadnej burgerowni nie zjemy burgera za 34 zł z frytkami. (...) Nie jest to złe mięso, tylko ta bułka jest do wyrzucenia - stwierdził.

Z kolei na pizze wydał 25 zł. - Największy mankament to ciasto. Brzegi są mega bułkowate. Przydałby się sosik do pomaczania - powiedział.

Książulo zwrócił uwagę jeszcze na jedną rzecz. Trzeba przyznać, że to go trochę zbulwersowało. - Chociaż jesteś klientem to, tak czy siak, musisz płacić za toaletę. Podobno 4 zł - przekazał.

Głos internautów

Na reakcję internautów długo nie trzeba było czekać.

"Choćby nie wiem jak dobre mieli jedzenie, to przez ten kibel płatny dla klientów nigdy tam nie zawitam. Trzeba się szanować", "Fajnie, że wpływasz na słabsze miejsca i motywujesz do poprawy", "Ludzie z całego świata przyjeżdżają do nas w góry i będą na Gubałówce. Nasza wizytówka, więc niech ogarną jedzenie" - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: TRAGICZNE JEDZENIE i DZIADOSTWO w Zakopanem, sprawdzam najgorszy bar po roku
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić