aktualizacja 

Cała Legnica huczy o Angelice R. Słowa sąsiadów niepokoją

489

34-letnia matka poniżała, głodziła i biła czwórkę swoich dzieci. Zmuszała maluchy do tego, by wyręczały ją w domowych obowiązkach. Starsze rodzeństwo musiało np. karmić w nocy młodszego braciszka, bo matka... była zmęczona. Sąsiedzi rodziny mówią wprost: dla Angeliki R. alkohol był ważniejszy niż dzieci.

Cała Legnica huczy o Angelice R. Słowa sąsiadów niepokoją
Sąsiedzi wiedzieli, że 34-latka zaniedbuje dzieci (KMP Legnica)

Przynajmniej kilka razy w tygodniu słyszymy kolejną przerażającą historię na temat bitych, maltretowanych dzieci. Często powtarza się schemat ''nikt niczego nie widział, nikt niczego nie słyszał''.

Ale w przypadku rodzeństwa z Legnicy było inaczej. To sąsiedzi zaalarmowali MOPS, że dzieciom dzieje się krzywda.

''Fakt'' rozmawiał z sąsiadami 34-letniej matki, podejrzanej o psychiczne i fizycznie znęcanie nad czwórką małych dzieci (najmniejsze dziecko ma jeden miesiąc, a najstarsze dziewięć lat).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polacy nie chcą wynajmować. "Rządowe programy powodują wzrosty cen, spirala się nakręca"

Przypomnijmy: jak ustaliła policja, matka izolowała dzieci od rówieśników, zmuszała je do wykonywania obowiązków domowych (m.in. karmienia noworodka nocą, bo 34-latka chciała się wyspać), a kiedy maluchy nie wykonywały poleceń 34-latki, ta poniżała je, biła i szarpała.

Ponadto legniczanka nie przyrządzała im posiłków, ograniczała jedzenie i nie dbała o ich higienę — przekazała Jagoda Ekiert, rzeczniczka prasowa policji w Legnicy.

Podobnie miał się zachowywać również ojciec dzieci, który obecnie przebywa w zakładzie karnym.

Sąsiedzi: dla Angeliki R. alkohol był ważniejszy od dzieci

34-letnia legniczanka urodziła czwórkę dzieci, ale opieka nad nimi nie była dla niej priorytetem. Sąsiedzi twierdzą, że kobieta, bardziej niż swoimi dziećmi, interesowała się imprezowaniem.

Jak dostali z partnerem pieniądze, to w najlepsze sobie imprezowali, a dzieci bez opieki szwendały się do późnej nocy — mówi rozmówczyni ''Faktu''.

Podobnych wypowiedzi jest więcej...

Nie karmiła piersią, bo ważniejsze było dla niej piwo. Pamiętam doskonale, gdy jedno z dzieci poprosiło nas o 5 zł. Tłumaczyło, że nie ma pieniędzy na obiad — opowiada osoba, która mieszka w tym domu, co rodzina.

Jedna z sąsiadek miała częstować dzieci słodyczami. Z jej opowieści wynika, że kiedyś rodzeństwo pobiło się o paczkę chrupek.

34-letnia mieszkanka Legnicy usłyszała zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego nad swoimi małoletnimi dziećmi. Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Rodzeństwo umieszczono w placówce wychowawczej.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić