Cios w emerytowanych naukowców. Problemy finansowe czy polityka?
W Pałacu Staszica w samym centrum Warszawy mieści się Pracownia Badań Profilaktycznych, którą zarządza Polska Akademia Nauk. Jak donosi "Rzeczpospolita" - placówka będzie działać tylko do września. To oznacza, że wielu emerytowanych naukowców straci swoje miejsce leczenia.
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Pracownia Badań Profilaktycznych Polskiej Akademii Nauk istnieje od 1952 r.
Jak czytamy na stronie zakładu, Pracownia Badań Profilaktycznych jest podstawową jednostką służby medycznej PAN, która wykonuje takie usługi, jak konsultacje lekarskie w ramach leczenia specjalistycznego wraz z szerokim zakresem diagnostyki oraz rehabilitacji leczniczej. Jednak według "Rzeczpospolitej" to miejsce działać będzie tylko do końca września br. Taką decyzję podjął kanclerz PAN.
Tak, potwierdzamy zamknięcie Pracowni Badań Profilaktycznych, która mieści się w Pałacu Staszica w Warszawie. Pracownia Badań Profilaktycznych jest podmiotem NZOZ administrowanym przez jednostkę PAN, tj. Zakład Działalności Pomocniczej PAN - przekazuje "Rzeczpospolitej" dyrektor biura ds. komunikacji i informacji naukowej PAN, Anna Barcik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wymuszanie L4? "Częściej Polacy nie chcą zwolnienia, które lekarz zaleca"
PAN ma problemy finansowe, zamyka Pracownię
Dermatolog, urolog, ginekolog, okulista, laryngolog, neurolog, ortopeda i kardiolog - to tylko niektórzy ze specjalistów, do jakich dostęp mają pacjenci placówki. Oprócz tego na miejscu wykonywane są także badania z zakresu medycyny pracy, fizjoterapia oraz szeroki zakres badań diagnostycznych.
Z dostępności i poziomu usług są zadowoleni pacjenci, którymi są przede wszystkim emerytowani, bądź zbliżający się do emerytury pracownicy PAN.
Tymczasem Polska Akademia Nauk tłumaczy, że powodem zamknięcia są problemy finansowe i niedoinwestowanie placówki.
We wcześniejszych latach tj. w 2017 r. oraz 2021 r. były podejmowane nieudane próby poprawy kondycji finansowej podmiotu. Rokrocznie budżet PAN dopłaca do funkcjonowania przychodni. W obecnej złej sytuacji finansowej PAN nie jest możliwe kontynuowanie wsparcia finansowego Pracowni. Jej dalsze dofinansowanie mogłoby skutkować zarzutem o niegospodarność finansową dot. wydatkowania środków publicznych - przekonuje PAN w przesłanym do "Rzeczpospolitej" komunikacie.
Czytaj także: Zawieszają szpitalny oddział. Brakuje specjalistów
Inaczej sprawę przedstawia anonimowy wykładowca PAN, znający kulisy sprawy.
Wiele na to wskazuje, że rządzący chcą zatopić PAN, który nie jest im przychylny i zastąpić własnym projektem, czyli Akademią Kopernikańską - mówi "Rzeczpospolitej" pracownik PAN.
