Kierowca bmw wyjechał na "czołówkę". Oto efekt
Na drodze wojewódzkiej w Lipsku Polesiu (woj. lubelskie) doszło do czołowego zderzenia bmw z volkswagenem. Kierowca volkswagena został przewieziony do szpitala, natomiast kierowca bmw i jego pasażer wyszli z wypadku bez obrażeń. Oba pojazdy zostały niemal całkowicie zniszczone.
W środę 14 maja kilka minut przed godziną 18:00, na drodze wojewódzkiej nr 849 w miejscowości Lipsko Polesie doszło do poważnego wypadku drogowego. Zderzyły się dwa samochody osobowe – bmw i volkswagen.
Czytaj także: Pijany uderzył BMW w drzewo. Nie żyje 34-latek
Jeden z kierowców trafił do szpitala. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący bmw 20-latek z gminy Szczebrzeszyn jechał od Zamościa w kierunku Krasnobrodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Motocyklista wypadł na zakręcie. Wszystko nagrała kamera
Na łuku drogi w prawo prawdopodobnie nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków i stracił panowanie nad pojazdem. Następnie zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka kierującym volkswagenem - informuje podkomisarz Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Siła uderzenia była na tyle duża, że volkswagen zjechał częściowo do przydrożnego rowu i uderzył w znak drogowy. Pojazdem tym kierował 54-letni mieszkaniec Zamościa, który wymagał pomocy medycznej. Zespół ratownictwa medycznego przetransportował rannego do szpitala.
"Czołówka" pod Zamościem. Kierowcy byli trzeźwi
20-letni kierowca bmw oraz jego rówieśnik, podróżujący jako pasażer, nie odnieśli obrażeń. Policyjne badanie alkomatem wykazało, że wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Na miejscu pracowali funkcjonariusze z zamojskiej komendy, którzy wykonali niezbędne czynności dochodzeniowe – przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. Prowadzone postępowanie ma na celu dokładne wyjaśnienie przyczyn i przebiegu wypadku. W chwili zdarzenia panowały trudne warunki atmosferyczne – padał deszcz, który ograniczał widoczność, a nawierzchnia była mokra.
W takich warunkach dla własnego bezpieczeństwa oraz w trosce o bezpieczeństwo innych uczestników ruchu należy zmniejszyć prędkość. Dzięki temu zwiększamy szanse na bezpieczną reakcję w sytuacji wystąpienia zagrożenia - dodała podkomisarz Krukowska-Bubiło.