Dojeżdżam do pracy ok. 40 km. trzema środkami lokomocji. W moim zakładzie (Gdańsk) dyrektor wysłała na kwarantannę 3/4 pracowników w dużej większości tych, którzy dojeżdżają samochodami lub mieszkają blisko w (Trójmieście). Na pytanie dlaczego mnie nie wysłano na kwarantannę odpowiedziano, że mnie nie przysługuje, ponieważ nie mogę wykonywać swojej pracy zdalnie.Jeśli się, źle czuję to mam iść do lekarza i na zwolnienie. z czego skorzystałam 3 tygodnie temu, gdy byłam przeziębiona ( katar i chore gardło, ból brzucha. Osoby z pozytywnym testem wysłała na miesiąc pracy zdalnej, nie wysyłając np. mnie, która miała z nimi bezpośredni kontakt w biurze.Pomimo, że czuję się źle: bóle głowy, kaszel, silne bóle brzucha, biegunka, ucisk w mostku, przyśpieszony oddech, potworne zmęczenie muszę jeździć z dokumentami po urzędach, odbierać i wysyłać pocztę,do warsztatów, serwisów... itp. Na moje pytanie o płyn odkażający i maseczki, które musi zapewnić pracodawca, osobom, które muszą wykonywać swoją prace w terenie, wylądowałam prawie z naganą na dywaniku. Wczoraj nie byłam w stanie dojechać do domu. Praktycznie doczołgałam się z wielkim bólem i dusznościami i padłam. Mieszkam sama, więc gdybym zmarła, odnaleziono by mnie po kilku dniach.
Nie rozumiem, dlaczego mam brać zwolnienie jeśli źle się czuję a inni którzy czują się dobrze są na kwarantannie.Mnie mogą spokojnie zastąpić 2 osoby. Dlaczego to ja mam dostać pomniejszoną o zwolnienie lekarskie pensję a inni zdrowi mogą się byczyć i jeszcze dostać premię. Normalne jest, że nie pójdę kolejny raz na zwolnienie. Na zdalną też nie, pomimo tego, że pracodawca został poinformowany o moich problemach zdrowotnych ( chore serce, niedoczynność tarczycy Hashimoto)i o tym, że obecnie czuję się tragicznie.Nadal muszę wykonywać swoją pracę, dopóki nie padnę i być może zarażać innych, bo nie mogę teraz opuścić stanowiska pracy, bo jest koniec miesiąca i grudzień, gdzie jeszcze dołożono mi obowiązków. Tak więc, nie dziwcie się moi drodzy, że jest tyle zakażeń, bo system tak działa. Co wolno pracodawcy, to nie Tobie śmieciu. Pomimo tego, że jest to budżetówka jest jak jest a sprawiedliwości nigdy nie było.