Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Koszmar w porcie. Mieszkają w jamach ustnych ryb i zjadają ich języki

78

Do brytyjskiego portu dostarczono partię importowanych ryb. Gdy jednak zaczęto się im przyglądać, z ust martwych zwierząt zaczęły wychodzić dziwne stworzenia. Szybko ustalono, że były to pasożyty, które zadomawiają się w jamie ustnej i jedzą języki.

Koszmar w porcie. Mieszkają w jamach ustnych ryb i zjadają ich języki
Gdy przyjrzeli się rybom, przerazili się. Z ich ust wychodziły dziwne stworzenia (Suffolk Coastal Port Health Authority)

Jak czytamy na portalu amerykańskiego wydania "Newsweeka", niestandardowe partie ryb trafiły do Urzędu ds. Zdrowia Portu Przybrzeżnego w Suffolk we wschodniej Anglii. Ponieważ importer nie wypełnił niezbędnych dokumentów, zawartość jego skrzyń została poddana kontroli.

Dostały się do organizmu ryb i zaczęły siać w nich spustoszenie

W trakcie kontroli okazało się, że w ustach importowanych do Wielkiej Brytanii ryb znajduje się coś dziwnego. Dodatkowo zwierzęta, które zaatakował nieznany "stwór", były pozbawione języków.

Kontrolerzy z Urzędu ds. Zdrowia Portu Przybrzeżnego ustalili, że w rybach zagnieździły się pasożyty. Cymothoa exigua, znana szerzej jako wesz językożerna, dostaje się do organizmu żywiciela przez skrzela. Samice przecinają naczynia krwionośne w języku i zaczynają pożerać miejsce, z którego do tego narządu napływa krew.

Zobacz także: Zobacz też: Ryby pełne toksyn. Te gatunki mogą zawierać metale ciężkie i szkodliwe antybiotyki

W wyniku działania samicy wszy język w końcu odpada. Wtedy ona usadawia się w miejscu, gdzie kiedyś znajdował się ten organ i zaczyna żerować na żywicielu. Robert Poulin, ekolog i ekspert ds. pasożytów, podkreśla jednak, że nie należy się obawiać jedzenia ryb, ponieważ tylko ich niewielka część ma w sobie pasożyta.

Zwykle tylko niewielka część populacji ryb jest zarażona. Pasożyt rozprzestrzenia się, gdy samice pasożytów wypuszczają młode osobniki do wody; większość z nich umiera, nigdy nie przyczepiając się do rybiego gospodarza – tłumaczył Poulin w rozmowie z "Newsweekiem".

Obecność pasożyta działa na konsumentów odstraszająco i większość z nich odmówiłaby zakupu zaatakowanej przez niego ryby. Wesz językożerna nie stanowi jednak zagrożenia dla zdrowia, ponieważ nie przenosi się na ludzi, a jej zjedzenie nie wiąże się z żadnymi negatywnymi skutkami dla zdrowia.

Mimo braku zagrożenia dla ludzi Urząd ds. Zdrowia Portu Przybrzeżnego w Suffolk odesłał partię z zakażonymi osobnikami do kraju, z którego zostały sprowadzone. Jego nazwa nie została jednak podana do wiadomości publicznej.

Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Mieszasz tym jajecznicę? Lepiej przestań
Dramat podczas rekonstrukcji historycznej. "Niekontrolowany wybuch"
Kładł rękę na udo chłopca. Ksiądz skazany za seksualne wykorzystanie
Zobaczył nagranie z kolegą po fachu. Młody ksiądz: "Bulwersujące"
Czy kolor skorupki wypływa na smak jajek? O tym mało kto wie
Niemka bezlitośnie ograna przez Świątek. Mimo tego wybuchła radością
"Jesteśmy głęboko oburzeni". Myli konia na myjni, jest reakcja
Hit Netfliksa ma drugie dno dla Polaków. Mało kto o tym wiedział
Rośnie ryzyko zakażenia tą chorobą. Polacy nie chcą się szczepić
Ksiądz kopał psa. Jest reakcja kurii
Postawił się Putinowi. Teraz alarmuje ws. Trumpa. "Lodołamacz"
Nie omijaj go w sklepie. Nie masz pojęcia, jaki jest zdrowy
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić